Wybierz swój język

REKOLEKCJE IGNACJAŃSKIE

Wiele osób zapewne słyszało, że za swoje "Ćwiczenia Duchowne" Ignacy Loyola miał sąd przed inkwizycją. Wygrał sprawę, ale po jej zakończeniu wyniósł się czym prędzej z Uniwersytetu Alcala (przedmieścia Madrytu) do Francji na Sorbonę, a po studiach powędrował pieszo do Rzymu (trwała wojna francusko-hiszpańska) i już nigdy do Hiszpanii nie wracał. Miał dość kłopotów, by ryzykować kolejny sąd. Toteż każdy, kto podejmuje ignacjańskie "ćwiczenia duchowne" czy to 30-dniowe czy ośmiodniowe jak ja, musi poczuć gęsią skórkę na plecach. To przecież sprawa życiowa. Ignacy poświęcił całe życie wcielaniu tych ćwiczeń pośród swych braci Jezuitów, a ci z kolei uczą swych wychowanków i adeptów. Sporo świeckich ustawia się w kolejce na te ćwiczenia do dziś.

Mam tak wielki apetyt na nie, że aż się boję rozczarowania.

Owszem, zdziwiłem się, gdy dowiedziałem się, że nie będzie nas prowadził Jezuita, mimo że aż 4 profesjonałów jest z nami cały czas. Jest jeszcze 3 księży studentów. Każdy z nich byłby bardziej kompetentny niż staruszka Hazel Suarez. Nawet nie wiem, z jakiego jest zakonu. Ma wygląd typowej babci Azjatki. Bardziej bym się spodziewał od niej kupić ryżową bułeczkę na rynku niż słuchać rekolekcji. Wygląda jednak na to, że nie jest to dla niej pierwszyzna. Zabrała się do rzeczy profesjonalnie. Rozdała nam teksty Dezyderaty jako motto rekolekcji, tekst rachunku sumienia, "List od Boga", zachęciła byśmy napisali odpowiedź. Podyktowała 5 punktów na pracę domową i wprowadzenie do nich.

Spróbuję zrelacjonować niektóre partie rekolekcji, by było wiadomo, jak to wyglądało. Na ile wiem, nie są to rzeczy podlegające tajemnicy, mimo że rekolekcje mają charakter zamknięty. Zabroniono nam rozmawiać, na posiłkach gra magnetofon jakieś kawałki na pianinie. Wifi też mamy odłączone. Nie jest to nic nowego. Tak bywa wszędzie, gdzie rekolekcje traktowane są na serio. Nawet na niektórych oazach i pielgrzymkach zabrania się korzystania z telefonów komórkowych. Atmosfera samodyscypliny musi być. Może ktoś zechce odbyć coś podobnego, by wiedział jak to jest i nie miał złudzeń. To nie rozkosz, to żmudna praca.

I. Wigilia rekolekcji - nauki wstępne

1. Deziderata

Wędruj spokojnie wśród wrzasku i pośpiechu, pamiętaj, że pokój możesz znaleźć w ciszy, jak tylko możliwe, nie poddawaj się, bądź w dobrych relacjach ze wszystkimi ludźmi. Mów prawdę spokojnie i jasno, i słuchaj innych, nawet głupców i ignorantów, oni też mają swoją opowieść.

Unikaj krzykliwych, agresywnych ludzi, oni przynoszą szkodę dla duszy. Jeśli będziesz się porównywał z drugimi ludźmi, to strata czasu, bo zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie. Ciesz się swymi odkryciami tak samo jak ze swych planów. Ciesz się swą karierą własną, lecz bądź pokorny, to prawdziwa wartość w czasach przemian.

Bądź ostrożny w biznesie, bo świat jest pełen oszustów. Nie bądź jednak ślepy na cnoty, bo wielu ludzi się o nie stara, wszędzie znajdziesz bohaterów. Bądź sobą i nie wpadaj w gniew. Nie bądź również cyniczny w miłości, bo pomimo rzeczy twardych co przemijają są i takie mięciutkie jak trawa, co każdego roku wraca. Grzecznie przyjmij porady starszych, rezygnując z atrakcji młodości. Umacniaj swego ducha, by cię wspierał w chwilach nędzy. Nie stresuj się marzeniami. Wiele strachów pochodzi ze zmęczenia i z samotności. Pomimo dyscypliny, która jest konieczna, bądź łaskawy sam dla siebie.

Jesteś dzieckiem wszechświata, tak samo jak drzewa i gwiazdy, masz prawo by tu być. I nieważne czy to dla ciebie jasne, bez wątpienia świat może być lepszy. Dlatego pozostań w zgodzie z Bogiem, cokolwiek byś o Nim nie myślał, i jakie by nie były twoje aspiracje i zajęcia, w krzykliwych zmartwieniach życia, żyj w zgodzie ze swą duszą.

Pośród wstydu niespełnionych snów, świat nadal jest piękny. Bądź uważny. Postaraj się być szczęśliwy.

(Znalezione w Kościele św. Pawła z datą - 1692)

2. Sugestie do rachunku sumienia

1. Uspokój się - odłóż wszelkie zajęcia i przypomnij sobie wszystko podczas porannej modlitwy.

2. Gdy wstaniesz z wieloma aspiracjami, poproś swą duszę, by się skoncentrowała w modlitwie na tych punktach, które mogą pomóc w medytacji.

3. Zaczynając modlitwę, uczyń wysiłek woli, żeby wpierw poczuć obecność Boga. Bądź pokorny, okaż szacunek.

4. Szlachetna postawa może dopomóc w medytacji.

5. Pozostań w przyjaźni z Bogiem, pomóż swej duszy wzbudzić akt wiary, nadziei i miłości.

6. Niech twoje serce będzie proste i otwarte na dialog jak serce dziecka.

7. Podsumuj medytację i podziękuj Bogu, jeśli wszystko się powiodło. Jeśli nie wyszło, spróbuj zrozumieć, na czym polegał błąd, może za mało wzywałeś Ducha Świętego. Postaraj się, by następnym razem było lepiej.

8. Dyscyplina i kontrola uczuć i działań będą pomocne w szlachetnym dialogu z Duchem Świętym, w rekolekcjach i modlitwie. Niechaj spokojna wewnętrzna uwaga dla Bożej obecności w ciszy, w mowie, w ruchach się wyraża, bo doskonałość nadzwyczajna duszy wyraża się w poruszeniach ciała.

10. Z prostotą myśli i serca bądź uważny w czasie konferencji. Jeśli o czymś zapomniałeś, machnij na to ręką. Wykorzystaj to, co pamiętasz, by lepiej adorować i radować Boga w jakiś konkretny sposób.

11. Zachowaj właściwe i mężne zamiary, inne od zwykłych i poddaj się rytmowi konferencji. Bądź gotowy poddać swe serce dla miłości Boga i dla zbawienia dusz.

12. Staraj się uczestniczyć w zaplanowanych modlitwach.

13. Nie pozwól smutkowi, by zagościł na długo. Podziel się z kimś, kto reprezentuje Boga. Duch Święty nie pozwoli ci stchórzyć, on apeluje w mądrych rezolucjach, dostatecznie wyraźnie, byś to dostrzegł.

14. Szlachetna cierpliwość i moc będzie się zmagać ze słabością i pokusą dodatkowych zajęć. Boża Opatrzność zaopiekuje sie tym, czym ty się zamartwiasz.

15. Notuj krótko własne natchnienia.

3. List od Boga

Drogi Jarosławie

Nazwałem cię i wołałem po imieniu od samego początku. Należysz do mnie i Ja jestem również Twój. Ty jesteś moim ukochanym, jesteś pupilkiem moim. Uformowałem cię w głębinie świata i pomieściłem w łonie matki. Wyrzeźbiłem ciebie w moich dłoniach i ukryłem w cieniu mego objęcia. Patrzę na ciebie z bezkresną czułością, z troską większą niż twoja mama. Policzyłem wszystkie włosy na twej głowie i kierowałem każdym twoim krokiem. Gdziekolwiek byś nie poszedł, ja podążam za tobą. Gdziekolwiek spoczywasz, ja jestem twym stróżem. Daję ci pokarm, byś nie był głodny i napój, byś nie pragnął. Nie będę ukrywał swego oblicza przed tobą. Znasz mnie jak swego własnego i ja cię znam jak swą własność. Należysz do mnie, ja jestem twym ojcem, matką, bratem, siostrą, kochanką i małżonką...tak, nawet dzieckiem twoim...gdziekolwiek byś nie poszedł, ja tam będę. Nic już nas nie rozłączy. Jesteśmy jednością.

Bóg

z "Życia ukochanego"

Henry J. M. Nouwen

4. Moja odpowiedź

Panie Boże,

Zanim cokolwiek napiszę, cokolwiek to by nie było, mimo, że nie trzymasz mojej ręki, Ty wiesz, co to będzie, bo mnie znasz.

Wiesz, że mam niechęć do tej "chińskiej babki", że się wdarła w nasze rekolekcje, które inaczej sobie wyobrażałem. Szkoda mi, że nie ma z nami normalnego księdza, z normalnym głosem rekolekcjonisty, do jakiego przywykłem.

Szkoda, że nie są to takie rekolekcje jak w seminarium, albo jak w Taszkiencie czy w Nowej Gwinei...tamte w Siemianówce, w Soczi i Listwiance.

Jestem zaziębiony i skonfundowany, że nie mogę wyjść na spacer, na miasto jak tydzień temu. Szkoda mi, że zmarnowałem dużo czasu, że tak niewiele zrobiłem przez te 50 dni na Filipinach. Jestem tu dłużej niż w Indiach, a tam był jakiś rezultat. Indie spowodowały, że ja się zmieniłem i że zmieniłem kardynalnie styl pracy i nawet kraj, kontynent. Czy tak będzie po Filipinach? Czy ja się zmienię?

Babka "Chinka-Filipinka" przerwała nam pisanie. Powiedziała, że 10 minut minęło i że możemy sobie to dokończyć w domu, ale ja już nie mam nic więcej do powiedzenia. No chyba tylko tyle, że Cię lubię za ten ładny list "do mnie" choć wiem, że to "biały wierszyk" Henryka Nouwena, jego "wypracowanie na zadany temat". Dziesięciominutówka, tak jak i moja odpowiedź...

Panie Henryku Nouven

Dziękuję za bardzo poetycki tekst.

Myślę, ze wielu ludzi to kupi i będzie to wielka pomoc w nawróceniu i zrozumieniu "Modlitwy Pańskiej". Owszem, Jezus nauczył nas wzywać swego "Tatusia z Nieba", również naszym Ojcem.

To piękna katecheza, ale nie do końca trafiona. Ktoś uważny doszuka się w niej przekrętów i nieścisłości, bo nie każdy ma duszę dziecka. Jako starszy człowiek chciałem zwrócić uwagę na parę sczegółów, które mnie drażnią. Nie chcę, by pisanie listu do Boga wyglądało jak "pobożna zabawa". Jeśli mam być szczery, to chcę skomentować, co o tym myślę.

1. Bóg rozmawia inaczej, mówi prosto do serca i bez słów, bez komentarzy w zdarzeniach każdego dnia, czasami poprzez dobrych ludzi, a czasem ustami i rękami wrogów, bym nie leniuchował i co ważnego ze swym życiem zrobił. Bym go nie przegwizdał...

2. Bóg nie patrzy z góry, potrafi być pokorny jak niemowlę, lub żebrak, ale też jest całkowicie inny niż moi rodzice i krewniacy.

3. Bóg Ojciec jest Duchem, więc nie wyobrażam sobie wspólnego posiłku czy snu, objęć czy pocałunków miłosnych.

4. Owszem, Bóg bywa ze mną, gdy odprawiam Mszę, ale to jest podobne do rozmowy z Abrahamem... bywa, gdy płaczę.

5. Bywa ze mną w Osobie Ducha, gdy nie wiem, co mówić na kazaniach i gdy nadchodzi sąd ludzki...

6. Bywa zawsze, gdy w imieniu Kościoła sprawuję Sakramenty.

7. Ustami Jezusa Bóg obiecał nam wszystkim, że będzie z nami do końca świata... nikt nie mógł tego piękniej wyrazić niż Jezus, jak bardzo jestem kochany.

8. Mimo to, nie mam takich aspiracji, by być "bożym pupilkiem" bardziej niż inni.

9. Józef za coś takiego trafił w niewolę do Egiptu.

10. Na pewno Bóg nie jest moją żoną ani dzieckiem. To jakaś wielka pomyłka w tekście, bo obiecałem Mu bezżenność. On to wie.

Tego się trzymam.

Jarek

5. Moje notatki

J 3,16 - Bóg kocha nas miłością bezwarunkową

Dar życia, który otrzymaliśmy, wszystkie doświadczenia, w świetle ciszy, bogactwa ciszy.

Wniebowzięcie - Bóg kocha nas już, będziemy na rekolekcjach w ciszy.

Sześć dni tworzenia, wszystko było dobre, człowiek był jednak najlepszym stworzeniem.

Musimy dotknąć dobroci - złapać tę dobroć - nie wypuszczać.

Gdy jesteśmy ukrytymi członkami - połączmy się znów.

W oczach Boga jesteśmy bardzo dobrzy.

Bóg Mówi - Nie jesteś pomyłką, gdy cię tworzyłem

W ciszy zdaj sobie z tego sprawę i poczuj ten instynkt, powtarzaj bez przerwy:

Panie, ja potrzebuję Ciebie.

Co jest fałszywe i co jest prawdziwe, co pretensjonalne, a co szczere?

Pośród 1000 mydełek, ja potrzebuję tylko jedno i tyko jedno kupię, by się umyć, czy zasugeruję się reklamą, poradą czy własną potrzebą?

Jakiego mnie widzi Bóg 17 września 2016, nie wczoraj, nie jutro, ale dziś? Psalm 139

Psalm 49, 18

Jedzenie ze śniadania jest jedzeniem w moim brzuchu, paskudna bryła miotana sokami żołądkowymi. To już nie jest chleb i ryż ani kawa, to już jest jedzenie.

Na ustach pozostaje jedynie wspomnienie. Smak soli i cukru...

8 godzin śpię, 4 spędzam w refektarzu, co robię z resztą 12 godzin???

Rodzaju 1, 26-27 - Jak Bóg nas widzi

II. Dzień pierwszy - praca domowa

1. Bóg mnie stworzył

Głęboka refleksja o tym, że Bóg mnie stworzył dla jakiegoś powodu, niektórzy młodzi ludzie zmęczeni nałogami, rzucają się z 8 piętra, bo ich życie jest puste, nie widzą sensu...po trzy dni i noce w internecie...

Zmęczony kleryk miotany pokusami pytał o poradę.

Otrzymał odpowiedź:...połóż się jak embrion...

Bóg nie potrafi ci pomóc tak długo, jak szklanka twego życia jest przepełniona trucizną. Wylej to i napełnij się Bogiem.

2. Zrób coś z relacjami

Jak postrzegam, jak oceniam ludzi...

Ramki, stereotypy tworzę świadomie.

Jemy zielone mango na Filipinach, dodając sól, znamy tę kompozycję i nasze reakcje, tak samo jak Amerykanie znają smak hamburgera na pamięć.

Poruszając się w wielokulturowym świecie, musimy być świadomi tych różnych smaków i różnego odbioru świata, mamy być świadomi, używać swej świadomości.

Mam świadomie wpływać na jakość relacji. Dawać życie, eksploatować życie.

Postaraj się o jakość relacji, bo wiele relacji jest chorych. Otrzymujemy złe odpowiedzi na swoje pytania. Długo czasu zabiera tworzenie właściwych przyjaznych relacji.

Więcej nie nazywam was sługami, ale przyjaciółmi.

Relacja do własnego ciała jest oznaką obecności Boga w tobie - jak odczytywać znaki? Słuchaj swego ciała - jak Bóg się odnosi do ciebie.

Pracoholik mówi - Muszę to skończyć - chora religijność.

Trójkątność.

Łk 2,41-50, Mt 12

Kto jest moją Matką?

Otrzymaliśmy swych rodziców - to nie był wybór - to był dar.

To był dar od Boga.

rodzaju 2, 85

3. Jak dopełnić relacji z rodzeństwem, z kolegami z klasy, z aktualną wspólnotą w mojej obecnej sytuacji?

rodzaju 3

Co jest umiejscowione w samym środku?

Gdy gram w piłkę nożną, to wiem, gdzie mam strzelać, by dopiąć celu.

Jacy są moi "bożkowie" zastępujący mi Boga?

Zrób ćwiczenie, postaraj się, by przebywać na modlitwie więcej niż 1 godzinę.

Początek - Środek – Koniec.

Gdzie jestem? W jakim punkcie?

Apokalipsa 5

Żonaci ludzie: szefowie mają swoje sekretarki.

Zakochanie nie jest grzechem, to się zdarza, ale życie ludzi powołanych przez Boga jest wymagające...

Gdy rzeczy się mają nie tak jak planowałem -jak postąpię?

Przewiduj - w jakiejkolwiek danej ci sytuacji ,popatrz na nią tak, jak widzi ją Bóg.

Nie ma powołań - świat się dezintegruje.

Po 6 miesiącach uzależnienia od internetu, człowiek staje się chorym psychicznie - nie wie, jak sam sobie pomóc, ale wie, że Bóg jest blisko - bądź z takimi ludźmi.

Mt 12, 46-50

Intymne relacje - każdy ich pragnie.

Rodzaju 3

Jakie są moje uzależnienia???

To nie jest gra w oskarżanie - Bóg chce odkryć we mnie moją dobroć.

4. Solo dios basta

Jestem grzesznikiem - którego Bóg kocha bezwarunkowo.

Kobieta z usuniętą piersią - młoda matka zadaje sobie pytanie:

Dlaczego ja?

Rak dał metastazy i... dotarł do kości.

Jej mama reaguje - Dlaczego nie ja?

Bóg jest w centrum mego życia.

Wyjścia 5

Czy jestem łaskawy - wielkoduszny sam dla siebie?

III. Notatki drugiego dnia

Łaska - Bóg jest gotowy dawać, a nie brać.

Popatrz na 10 przykazań i na 7 grzechów głównych.

Punkt wyjścia - Miłość Boga.

Nie mam zamiaru obrazić Tego, Kogo kocham.

Kto kocha mnie bezwarunkowo.

Serce pełne grzechów...

Skoncentruj się na tym, co złego zrobiłeś.

Moja czarna przeszłość w relacji do Boga.

Jeśli oglądasz swe grzechy, to patrzysz wyłącznie na siebie...

Porównaj to zło z Miłością Boga - nie bądź osamotniony.

Znajdź właściwy kontekst.

1. Odmów Zdrowaśkę, Ojcze nasz lub Credo... mów tak długo, aż natkniesz się na frazę, która cię bardziej niż inne, dotknie

Co dla mnie oznacza słowo "ojciec".

Pomyśl o swym ojcu.

Ta obecna generacja nie posiada normalnych ojców.

Wszyscy przesiadują w pracy.

Relacja z matką jest silniejsza.

Pomóż mi zrozumieć, co oznacza słowo "ojciec".

Co to znaczy, nie samo słowo wypowiedziane ustami, ale "rzeczywistość ojcostwa".

Nie odpowiadaj tak, jak odpowiada magnetofon.

Jeśli poczujesz się "pozytywnie dotknięty", nie wędruj dalej, zatrzymaj się na doświadczeniu tej chwili, jaką ci podarował Bóg.

Jest tylko jedna rzecz - Bóg mnie kocha - basta!

2. Pewien brat zakonny przez dwa lata rozważał modlitwę "Ojcze nasz"...

I nie posunął się na krok, zawsze zadziwiało go słowo początkowe "Ojcze nasz".

Zapytał ojca duchownego, czy to znaczy, że zgłupiał?

"Jesteś po prostu mistykiem" - odpowiedział ojciec duchowny.

Bądź otwarty na tego rodzaju uczucia.

Użyj techniki "mantra", by kontrolować oddech w czasie modlitwy.

Jeśli zaśniesz w takiej modlitwie to nic strasznego

- tak właśnie miało być.

Jezus jest Zawsze - gdy spacerujesz - gdy pracujesz - gdy coś oglądasz.

Jezus jest Zbawcą - podążaj za Nim i korzystaj z tego, co ci daje.

1 Koryntian 3, 16-17

1 Kor 6, 19-20

3. Twe ciało jest miejscem działalności Boga

Szanuj swe ciało, bez komercjalizacji w pragnieniach bycia "miss" albo "mister - universe."

Co Bóg dał, powinno wystarczyć - czy jesz wystarczająco dużo i czy odpoczywasz.

Ciało, jakie mi dał Bóg jest wystarczające dla spełnienia moich potrzeb.

Uzależnienia - porno, reklamy, tv.

Rodzaju 3

grzech pierworodny

Popatrzmy na Miłość z refleksją Boga

4. Język Biblii jest językiem symbolicznym: Adam to ziemia, a diabeł to wąż, który się po niej czołga

Dziecko na lekcji religii pyta: "Dlaczego Bóg był tak okrutny, karząc za kradzież jabłka?"

Odpowiedź: "Wąż to alegoria, wężem są moje wszystkie nadmierne pragnienia”.

5. Wolność każe mi powiedzieć nie!

Sytuacje:

- Rodzice uczą dzieci, że nikt obcy nie może dotykać waginy czy genitaliów.

- Kto przeżył molestowanie ma problem z założeniem rodziny.

- „Boże pomóż mi - tracę apetyt..."

- „Przestań gadać w trakcie śniadania".

- „Będę z tobą rozmawiać, gdy mi przejdzie złość".

IV. Lektury drugiego dnia

Małe błogosławieństwa

Błogosławieni ci, co potrafią się śmiać z samych siebie, ich radość nigdy się nie skończy.

Błogosławieni, którzy potrafią rozmawiać z górami - unikną bowiem wielu obraz.

Błogosławieni, którzy potrafią się zrelaksować, nie szukając do tego pretekstu - są na prostej drodze do poznania mądrości.

Błogosławieni są ci, którzy wiedzą, kiedy "stulić pysk" i słuchać innych, dowiedzą się wielu ważnych rzeczy.

Błogosławieni ci, co zgłupieli na tyle, by nie traktować samych siebie "na serio" - znajomi zaczną ich cenić.

Błogosławieni, którzy "na poważnie" traktują głupstwa, a "poważne sprawy" z dystansem i spokojem, ci mają "wysokie horyzonty" i do czegoś w życiu dojdą.

Szczęśliwy jesteś, gdy cenisz sobie uśmiech i ignorujesz "zabójcze miny" - będziesz wędrował po "słonecznej stronie drogi"...

Szczęśliwy jesteś, jeśli z grzecznością podchodzisz do nawyków obcych ludzi - nawet gdy nie są to zachowania na twoją korzyść. Będą cię mieli za głupca, ale to jest właśnie cena wielkoduszności.

Błogosławieni, którzy myślą najpierw, zanim coś powiedzą i modlą się, zanim coś pomyślą - oni unikną wielu przykrości.

Szczęśliwi jesteście wy, jeśli potraficie kontrolować swój język i śmiech, nawet gdy ludzie się z wami spierają lub następują na odcisk, w takich chwilach...dobra nowina rodzi się w twym sercu.

A ponad wszystko:

Błogosławieni, jesteście wy, którzy rozpoznajecie Pana w każdym napotkanym człowieku - światło prawdy zajaśnieje w waszym życiu - bowiem odnalazłeś prawdziwą mądrość.

Tradycyjna forma rachunku sumienia

Tradycyjna forma rachunku sumienia składa się z 5 części:

1. Dziękczynienie

2. Modlitwa o światło

3. Rozmyślanie

4. Pogłębione doświadczenie: cierpienie lub radość

5. Konkluzja

1. Dziękczynienie

Dziękuję Bogu za wszystko, co dostrzegam jako jego dar, otrzymany w tym okresie, gdy ostatni raz robiłem rachunek sumienia. Wypowiadanie słów wdzięczności pomaga mi w odnalezieniu i określeniu po imieniu tych "Bożych darów" lub łask, jakie otrzymałem. Pytam samego siebie:

- Co takiego się dziś wydarzyło, za co miałbym Bogu dziękować?

- Czy jest coś takiego, za co nie potrafię dziękować Bogu (zdarzenie, ból, zmartwienie, brak czegoś, zakłopotanie).

2. Modlitwa o światło

Tylko Bóg wie o mnie wszystko, może mi coś poradzić. Właściwe jest, bym zaczął od prośby o światło umysłu w tym co najważniejsze, ducha poszukiwania w misterium moich relacji z Bogiem i ludźmi. Proszę o wrażliwość na Boże wołanie w mym sercu i modlę się, by Duch Święty dopomógł mi ujrzeć samego siebie w takim świetle i w taki sposób, w jaki postrzega mnie Bóg. Modlę się też o jasność, bym mógł swoim życiem namalować Boga.

3. Rozmyślanie

Kilka pomocniczych pytań:

Co takiego się działo we mnie?

Jak Bóg pracował w moim wnętrzu?

O co Bóg mnie prosił?

(Zakładamy, że życie jest przede wszystkim słuchaniem Głosu Bożego, dla rozpoznania poprzez własne umiejętności, uczucia, poruszenia i próby odpowiedzi).

Najważniejsza sprawa: subtelna intymność, gorące sposoby, jakimi Pan oddziaływał na mnie.

Na dodatek: Jakie są moje reakcje na "Głos Boży?".

Rozważ ponadto:

- Chwile, sytuacje i zdarzenia, w których ja rozpoznaję, że to działanie Boże.

- Czas i okazje, w których ja czułem euforię lub obrzydzenie, jakieś osoby pojawiające się w tych sytuacjach, wspomnieniach lub wyobrażeniach.

- Moja obrona lub odrzucenie - wobec mnie samego, wobec innych osób czy rzeczywistości, w jakiej się okazałem.

- Kiedy żywy Bóg mnie odwiedził: poprzez książkę, gazetę, liturgię, modlitwę, rozmowę.

- Kiedy (gdzie) spotkałem Chrystusa - w ludziach, zdarzeniach, znakach etc.

W każdej z powyższych sytuacji, w każdym nastroju, momencie zachodzi pytanie:

- Do czego powołuje mnie Bóg?

- Jaka jest moja odpowiedź?

4. Pogłębione doświadczenie: cierpienie lub radość

W chwili spokoju, gdy odbywam rachunek sumienia, może się zdarzyć, że tutaj i teraz, nie możemy rozpoznać czasu zdarzenia, w jakim to nastąpiło wtedy to, tamto. W "tutaj i teraz" widzimy wyraźniej, poszukuj więc głębiej.

Zawsze zachodzi pytanie, czy ja potrafię rozpoznać i odczytać znaki oraz odpowiedzieć w adekwatny sposób. Dlatego ważne jest w takiej chwili:

- Poczuj i spróbuj wyrazić swój smutek i cierpienie, z powodu braku postrzegania tych rzeczy, poproś o przebaczenie.

- Poczuj ponownie swą radość i wdzięczność, jeśli rozpoznałeś, co Bóg zdziałał w tobie na wzór radości Maryi (jaką zobaczysz w Magnificat).

5. Konkluzja

W tym momencie, czy ja jestem dostatecznie mężny czy raczej boję się przyszłości. Jeśli tak, to muszę się zastanowić: „ Dlaczego?” i spróbować zinterpretować to bez oczekiwania, że "jakoś to będzie". Lepiej będzie, jeśli się pomodlę o dar rozpoznania bardzo subtelnych znaków, w których Pan się do mnie zwraca, aby usłyszeć jego wołanie w konkretnych sytuacjach na przyszłość. Wielką nadzieję pokładaj w atmosferze, jaką masz w sercu w tym momencie, nie tą, którą formowałem sam, lecz wierząc, że Duch Święty istnieje w moim sercu, a ja pozwalam Mu, aby działał.

Rachunek sumienia

- Musi być powiązany z rozpoznaniem duchów.

- Czy w moim życiu jest codziennie obecna próba rozpoznania mego życia w świetle wiary i rosnących uczuć wobec Pańskiego Ducha i jego sposobów oddziaływania na mnie?

- Czy to się zdarza na modlitwie?

- Jakościowo zależy od systematycznej modlitwy kontemplatywnej.

- Pomaga mi czuć i rozpoznać te nowinki wewnętrzne, które objawia Pan, co pomaga porządkować i podporządkować Jemu moje życie.

- Czy stawiam sobie za zadanie rozwijanie rozpoznawania sercem daru, o jaki warto się modlić?

V. Zadania drugiego dnia

1. Jakie są moje doświadczenia:
- przynależności -

- alienacji -

Łukasz 15,11-32

2. Zapytaj, błagaj Boga o odpowiedź, gdzie jest twój dom, do kogo ty należysz.

Należymy do Boga, On nas stworzył, od Niego pochodzimy i do Niego idziemy.

Łukasz 2,22-28

3. Proś - błagaj Boga, by cię zaprowadził do świata twych prawdziwych pragnień.

Jan 4, 1-30

4. Poproś Boga o łaskę widzenia rzeczy Jego oczami, myślenia tak, jak On myśli i działania tak, jak On działa.

Kohelet 2, 1-23

Jan 3, 1-21

5. Poproś Boga o światło Ducha św. na podróż po wszystkich 4 pytaniach.

Jakie jest twoje doświadczenie Boga?

VI. Dzień trzeci

Czy patrząc na owoc mango, jestem w stanie wyobrazić sobie obecność drzewa, które może wyrosnąć z nasienia, jakie jest w środku?

1. Kim jestem ja w oczach Boga ?

2.Kim jestem w relacji do innych ?

3. Czy jest coś dobrego, co ja potrafię zrobić ?

4. Jakie jest znaczenie, sens mojego życia ?

Pytanie na poziomie dziecka:

"Czemu ja muszę odrabiać lekcje?"

Patrząc na plecy dzieci,nie jesteśmy w stanie określić, kto z nich jest chłopcem, a kto dziewczynką.

Kapłan jest "ruchomym celem" dla wielu pożądliwych kobiet.

Niektórzy zawodnicy "odpływają" w takim tempie, jakby pragnęli, by napastnik ich dognał.

Poproś Boga, by ci pomógł odnaleźć historię swoich wyborów, które cię doprowadziły do tego miejsca...

Trzy dobre rady:

Bądź przyjacielski wobec wszystkich

Bądź bliski dla niektórych

Bądź intymny dla wybrańców


Mnichom pozwalano pogawędzić raz na 5 lat i tylko kilka słów. Pewnego razu dwu przyjaciołom nie udało się wypowiedzieć ani jednego słowa z wrażenia.

Przy kolejnym spotkaniu po latach, jeden z nich zaczął mówić: "Tak jak ostatnio ci powiedziałem", lecz dzwon przerwał dyskusję...

1. Mój konflikt wewnętrzny.

2. Umiejętność pracy w grupie - networking organizations.

3. Umiejętność współzawodnictwa ze samym sobą - jutro będę lepszy.

4. Feedback - całe życie rozwijam talenty.

5. Refrain - używanie języka do pochwał i do klątw.

Rodzaje ludzi wedle nieprawidłowych relacji:

- gang member - członek gangu

Zapewnia i zaspokaja poczucie przynależności do grupy

- loner - samotnik

Człowiek bez talentów do obcowania

- romantic affairs man - maczo

Intymność ograniczona do wąskiego kręgu kochanków, reszta wyłączona z kręgu zaprzyjaźnionych...

Praca domowa

1. Jestem sumą wszystkich wyborów, jakich dokonywałem przez całe me życie. Spróbuj pogłębić zrozumienie tych wyborów... Jak odnalazłeś EAPI

Apokalipsa 9,1-19

2. Jaka jest twoja intymna wiedza o Jezusie, który Stał się człowiekiem dla mnie, tak bardzo, że mogę podążać za Nim bez dystansu, być częścią Jego audytorium, słuchać Jego słów, oglądać Jego działania.

Zbierać owoce.

Nie ma u Boga rzeczy niemożliwych.

Łukasz 1, 26-38

Mateusz 1,18-25

3. Co to znaczy być człowiekiem?

Jakie mam doświadczenie:

bycia kochanym

bycia odrzuconym

Łukasz 2, 1-20

Mateusz 2, 1-23

4. Przeprowadź serdeczną rozmowę z Bogiem Ojcem, z Jezusem i Maryją.

Pięć symboli sukcesu obywatela krajów rozwiniętych:

cash - credit card- car - condom - career

VII. Dzień czwarty

1. Słowo to dźwięk

Ktoś je wypowiada, ktoś inny je słyszy.

Czytanie zapisanych słów.

Człowiek posiada jedne usta, ale dwoje uszu.

Jesteśmy stworzeni predysponowani - bardziej do słuchania niż do mówienia.

Samochody, dźwięk moich stóp, gdy biegam.

Czasem nie słyszę nawet wrzasku.

Uszy – biorą.

Oczy -kradną "łakome, pożądliwe, złe oczy".

Obserwując człowieka, możesz się dużo dowiedzieć.

Słuchając, dowiesz się wszystkiego.

Posiadając tv, komputery, telefon nie masz gwarancji, że się komunikujesz ze światem. Pan z telewizji niby patrzy na ciebie, lecz w rzeczy samej jest nieobecny w twym życiu, to tylko obrazek...

Mamy wiele obrazków, lubimy fotografować, lecz robiąc zdjęcia, tracimy zapach miejsca i nie delektujemy się nim tak jak trzeba, kolekcjonujemy stare wrażenia na przyszłość...

Człowiek wcielony - jak widzę moje ciało, jako wcielone czy pozbawione wcielenia?

1. Jakim imieniem nazywasz Boga?

2. Kto cię zapoznał z takim właśnie imieniem?

3. Ile miałeś lat, gdy się zapoznałeś z tym imieniem Boga?

4. W jakich okolicznościach zostałeś przedstawiony Bogu?

5. Jakie są te sekrety, które tylko on zna?

2. Jezus, słowo wcielone - wiek lat 30

1. W moim dzisiejszym odczuciu, współczesny Jezus, w jakim mieście mieszka i w jakiej dzielnicy?

2. Jaki wykonuje zawód, zajęcie?

3. Jakich ma najbardziej bliskich przyjaciół?

4. Jaki poziom wykształcenia ma w wieku 30 lat?

5. Jaki rodzaj posługi wykonuje poza pracą?

6. Jak spędza wolne od pracy chwile?

7. Jaki rodzaj ciuchów by dziś preferował?

8. Jaki rodzaj sportu by mu się podobał, kto byłby jego ulubionym sportowcem?

9. Ulubiona piosenka współczesnego Jezusa?

10. Jakby likwidował trudne sytuacje?

3. Moja lista pytań do Jezusa, o Jezusie?

1. Jaki komputer by sobie kupił?

2. Jakim pojazdem by się poruszał?

3. Czy lubiłby nadal piesze wędrówki?

4. Czy założyłby sobie stroniczkę, jaki miałby adres w sieci?

5. Czy podobałoby mu się kimczi, suszi, azjatycka kuchnia?

6. Czy chciałby emigrować do Ameryki czy raczej do Europy, a może by się udał do Syrii, może na Ukrainę z czerwonym krzyżem?

7. Jakie zgromadzenie by wybrał, czy chciałby być kapłanem czy raczej bratem?

8. Mówiłby tak czy nie?

9. Byłby sypialnią czy pokojem gościnnym?

10. Byłby bardziej dzieckiem czy ojcem?

11. Czy lubiłby udzielać wywiady czy wolałby siedzieć w cieniu, ignorując dziennikarzy i paparazzi?

12. Czy kolegowałby się z celebrytami?

13. Wolałby Londyn czy Kalkutę?

14. Co by zrobił, gdyby zamieszkał w Chinach lub Wietnamie?

15. Gdyby zamieszkał w Manili, jaką pozycję by chciał, w jakim teamie: kultury, duchowości czy w porządkowej albo zdrowotnej...

16. Gdyby należał do liderów EAPI, czyje miejsce by zajął: Artura, Venancio, czy ojca Jojo? Może Elyonga albo Security?

4. Oto czynię wszystko nowe

Dzieło stworzenia nadal trwa, jesteśmy w podobnym punkcie jak pierwsza księga rodzaju lub pierwsza księga Ewangelii św. Jana.

Człowiek z wieloma talentami postara się ich użyć, by być bliżej Boga - musimy być ostrożni - nadmiar talentów może nas zgubić - możemy być ofiarami swych talentów - ludzie nas zaklasyfikują, dadzą nam ciepłą posadkę i będą mówić "Nie ma od ciebie lepszych, nikt tego nie potrafi tylko ty - jedynie ty". Człowiek zatrzymuje się w karierze, choć Bóg ma dla niego wiele miejsc i pozycji.

Jezus był w Kafernaum 3 lata, nauczył Apostołów kilku rzeczy i się pożegnał - ważna umiejętność: używać i nie nadużywać, nie niszczyć swych talentów...

Pobłogosław Boże, to co już osiągnąłem, rozpoznałem, odnalazłem...nie pozwól się zaszufladkować na jednym probostwie przez 20 lat.

Wyjdź z pudełka.

Nie bądź dziewczynką, mając 50 lat ani małym chłopcem, zmień ubranka i zabawki, naucz się innej roli, nie powtarzaj się...

Bycie matką - rozumiejącą, wyrozumiałą.

Bycie ojcem - zaopatrującym, zapewniającym bezpieczeństwo.

Kto jest moim ojcem, kto jest moją matką?

Parafianie lubią porównywać nowego księdza z jego poprzednikiem, dawnego prowincjała z nowym , starego papieża z obecnym.

Jezus obecny w Tabernaculum i na rynku, pośród gwaru ulic.

VIII. Zadania na czwarty dzień

1. Moje rany potrzebują lekarstwa

Zapytaj Boga, co to oznacza:

- być z nim

- pracować z nim

- być przez niego uzdrowionym

Wybierz jakikolwiek z cudów Jezusa w Nowym Testamencie.

Użyj 5 scen, aby zastosowac text biblijny, by pojąć moją ślepotę.

W jakich aspektach życia jestem podobny do:

chorego - sparaliżowanego - kulawego - głuchego

Czego najbardziej się obawiam w moim życiu?

2. Czy potrzebuję Boga tak bardzo jak powietrza, by żyć?

Poproś Boga, by pogłębił twe poznanie Jezusa Chrystusa jako drogi, prawdy i życia.

Łukasz 4, 1-13

3. Jezus uczy przez przykłady, w jaki sposób sam żyje

Poproszę o łaskę cierpienia i współczucia, wstydu, że Jezus sam niesie moje grzechy.

Łukasz 22, 7-30

Jan 13

Uwaga: Bądź częścią zdarzenia: słuchaj, patrz, uczestnicz.

4. Życie jest trudne, jest walką

Poproś o łaskę cierpienia i współcierpienia z Jezusem, płacz z Jezusem jego własnymi łzami, pogłęb swój smutek z powodu wielkiego bólu, jaki on za mnie wycierpiał.

Łukasz 22,35-71 23, 1-32

Jan 18, 1-40 19,1-27

IX. Lektura czwartego dnia

Modlitwa prostoty

Negatywne kryteria:

1. Nic nie wychodzi, więc dalej się modlę.

2. Bycie z Bogiem sam na sam, jest jedyną pociechą, poza tym mur, ściana beznadziejna.

3. Odeszły w przeszłość "udane" modlitwy.

4. Mechaniczne emocje - brnę w uczuciach jak robot lub zombi.

5. Dryfowanie bez doradcy - nie sposób zmierzyć, czy ja się modlę, czy nie.

6. Dawne pewniki wyparowały, mimo to ciemność mi nie przeszkadza, jest we mnie nadzieja i spokój.

7. Poczucie braku sił. Nadzieja okazała się grą.

Pozytywne kryteria:

1. Zostałem zaprogramowany, by być prowadzony przez Boga, bez poszukiwania atrakcji światowych.

2. Bardziej dynamiczny; to co mam, to moje słabości.

4. Bardziej skoncentrowany na Bogu, mniej na sobie samym; pragnę nie być konwencjonalny; więcej dyscypliny.

4. Modlitwa staje się trudna do opisania.

5. Mocniej zmierzam do integralności (szczery wobec samego siebie i innych).

6. Bardziej zdeterminowany w oczekiwaniu na Boga.

7. Więcej miłości do Boga znajduję w drugich ludziach.

8. Modlitwa i praca splatają się.

9. Rośnie we mnie wdzięczność coraz bardziej.

Efezjan 4, 11-16

Wiesz, że twoje relacje z Jezusem rosną, gdy:

1. Odczuwasz, jak bardzo Bóg cię kocha. Jesteś wdzięczny.

2. Rozpoznajesz kochającego Boga w konkretach:

w ludziach, przeżyciach, zdarzeniach, sytuacjach, miejscach życia codziennego.

3. Coraz bardziej uświadamiasz sobie Dary Boże i jednocześnie świadom jesteś swej niewdzięczności, nieposłuszeństwa i grzeszności.

4. Twoje doświadczenie grzechu skutkuje szlachetnym nawróceniem.

5. Skonfrontowałeś swoje pomyłki, cieszysz się, że Bóg to czuje.

6. Przeżywasz swe walki i pokusy jako okazje do wzrostu i nauki.

7. Twoja praca/ posługa to nie byle co, lecz Służba w Imię Boga.

8. Widzisz wszystko z pozycji Boga: „Wszystko jest dobre”.

9. Odnajdujesz samego siebie, szukając Boga w samotności.

Manila, EAPI, Quezon City

20 września 2016