BÓG OBEJMUJĄCY ŚWIAT W RAMIONACH
Ostatni tydzień października nie zapowiadał się najlepiej. Owszem, trwa miesiąc różańcowy i tydzień modlitw za misje, ale ja niczego nie czuję. Zmęczyły mnie wycieczki na miasto, siedzenie w akademiku również. Internet już nie cieszy, żadnych ciekawych listów z Polski czy ze świata, na Filipinach wielki huragan Haime. Urlop dobiega końca, aż tu nagle nowinka. Niespodzianka prosto z nieba, na wykładach mamy profesora, który naprawdę kocha to, co robi i jakoś ta miłość i radość starego kapłana przez dłuższą chwilę mi się udzieliła na tyle mocno, żeby o tym w swoich notatkach zapisać.
Ks. Łukasz jest biblistą, ale długie lata był misjonarzem w Gwatemali po sąsiedzku z Meksykiem i gdy przemawia, to robi sporo dygresji na temat swej poprzedniej pracy misyjnej. Zaczął wykłady od ciekawostki na temat imienia Boga. Trwa “politycznie poprawna” dyskusja, czy Boga nazywać w rodzaju męskim, żeńskim czy neutralnym. Okazuje się, że Aztekowie nie mają tego problemu, oni Boga nazywaja: Tzul taqa – góra-dolina. Poprzez tego rodzaju dygresję nasz wykładowca sprawił, że na wykładach nikt nie śpi i każdy stara się notować w pośpiechu jak najwięcej pożytecznych słów z jego wypowiedzi...
Oto co ja sam zdążyłem zanotować:
1. Początek wykładów
Początek był dla mnie pechowy, bo po śniadaniu zrobiłem sobie drzemkę i na lekcję się spóźniłem. Myślę, że straciłem wartościowy wstęp biograficzny. Przy tablicy stała siostra Marta z Chin, która na prośbę ks. Łukasza wyjaśniła, jak Chińczycy zamienili hieroglif „ba” – osiem i dlaczego. Oto więc dźwięk „ba” ma podobno brzydki hieroglif i językoznawcy zaproponowali zamienić go hieroglifem o brzmieniu „fa” co znaczy - pozytywnie skuteczny (successful).
Mowa była też o znaczeniu dwu greckich słów „kata” – „xolon” – z całego świata. Z tych dwu słów powstała nazwa kościoła katolickiego, czyli po łacinie „uniwersalnego”. Można to tak wytłumaczyć:
BÓG PRAGNIE OGARNĄĆ CAŁY ŚWIAT.
2. Prośba Żydów
Następnie powtórzyliśmy sobie, co po grecku oznacza słowo: tetragram – cztery litery: Yahweh...w hebrajskim podobnie jak w arabskim, samogłosek się nie pisze, toteż pozostaje Yhwh pisane z prawa na lewo Hwhy. Tłumaczenie tych czterech liter może być takie: One who is existing – Jestem zawsze obecny dla ciebie, do twej dyspozycji.
Niedawno podobno papież Franciszek na spotkaniu z rzymskimi rabbinami został poproszony, by nie używać słowa „Yahweh” w kazaniach, bo wedle tradycji żydowskiej, to słowo nie jest do wypowiadania, a jedynie do zapisywania. „Jakiego słowa mam więc użyć, by nie obrażać braci Żydów i Boga”? Radził się papież. Mów po prostu: ”Adonai” – poradzili starozakonni, co po polsku znaczy: Pan (ang.lord).
Inny ważny punkt pierwszego wykładu był z księgi Izajasza, którą nazywamy „protoewangelią”, czyli proroctwem najbardziej ewangelicznym ze wszystkich ksiąg Starego Testamentu. Oto polecenie i wyjaśnienie, po co Bóg uczynił Żydów narodem wybranym. Nie po to, by byli aroganccy wobec innych, lecz na odwrót. Powiedziane jest do Żydów wyraźnie:
„Bądźcie światłem dla narodów” – zadanie domowe Żydów, które Jezus przeadresował na „resztę Izraela”, czyli na Chrześcijan.
3. Co znaczy „być katolikiem” w naszych czasach
Aby to pojąć i wyzbyć się aroganckiego stosunku do pogan, trzeba wymienić “twardy dysk” - trzeba na nowo rozważyć, co oznacza „bycie katolikiem”. Rethink what is the meaning of “being catholic”.
Ważne zadanie stawia dziś kościół wobec Europejczyków i wszystkich narodów z kręgu kultury europejskiej poza Europą, na przykład w Ameryce, Australii czy Południowej Afryce: „God cannot be locked in one culture” - „Bóg nie może być uwięziony w obrębie jednej tylko kultury”.
4. Give a chance to th 3-rd world
Dajmy szansę dla chrześcijan trzeciego świata, by stworzyli własną wersję katolicyzmu, zrozumiałą dla nich i ich miejscowych kultur.
W wielu fragmentach Starego Testamentu widzimy, jak bohaterowie wielu ksiąg opisują Boga swoimi żydowskimi kategoriami, twierdząc, że „Bóg jest okrutny i mściwy”. Okrutny Bóg Starego Testamentu.
Są takie fragmenty w Biblii, których nie wypada cytować na Mszy świętej, a to oznacza, że pewne elementy kultury żydowskiej są nie do przyjęcia w kulturze europejskiej. Coś podobnego można znaleźć w kulturze europejskiej, czego Azjaci lub Afrykańczycy nigdy nie zaakceptują. Oni muszą „wiarę misjonarzy zaadoptować” na swój własny, sobie wiadomy sposób.
5. Bóg przemawiał w różnych czasach na różne sposoby
W obu księgach Starego i Nowego Testamentu przewija się kluczowa myśl, ważna dla współczesnej cywilizacji: to opieka nad 3 kategoriami ludzi. My, Europejczycy byliśmy zawsze czuli na los wdowy i dziecka. Gorzej się sprawy miały, gdy idzie o troskę nad podróżnikami, czyli migrantami. Nawet Żydzi czy Amerykanie, którzy są narodami tułaczy, dziś stracili cierpliwość dla emigrantów i coś z tym trzeba zrobić. Wdowy – sieroty – wędrowcy (widow-orphan-stranger) czekają na większy respekt.
6. Creation is not perfect
Jeśliby Abraham nie istniał... trzeba by go stworzyć. Musiał ktoś taki istnieć w Izraelu, kto pierwszy porzucił animizm i politeizm, czyli wiarę w mnóstwo duchów niedoskonałych, podporządkowanych człowiekowi. Abraham podporządkowuje się doskonałemu Stwórcy, z którym nauczył się rozmawiać i wykonywać jego wolę. Niesamowity przełom w historii ludzkości. Tym niemniej nasz wykładowca w sposób oryginalny stawia tezę, że takiego człowieka jak Abraham mogło nie być. Możliwe jest, że jest to mit ukazujący, jakie pragnienia i lęki nosili w sobie pierwsi wyznawcy „Jedynego, Niewidzialnego i Wszechmogącego Boga”.
7. Księga rodzaju nie jest pierwszą księgą Biblii
Kolejna ryzykowna, ale prawdopodobna teza naszego wykładowcy, który cały czas zachęcał nas do kreatywnego sposobu myślenia o wierze i Biblii, na przekór ortodoksalnym i literalnym poglądom o Biblii, jakie mają fanatyczne protestanckie sekty...
Otóż teza jest taka, że księga Rodzaju nie jest najstarszą księgą Biblii, że mogła być wymysłem późniejszych autorów, którym brakowało w księdze Biblii jakiegoś sensownego wstępu, wyjaśniającego problem pochodzenia świata i ludzi.
Jako że nasz wykładowca ma na imię Łukasz, poświęcił już w pierwszym dniu wykładów sporo uwagi swojemu patronowi, którego wyjątkowość miała polegać na wielkiej ilości przypowieści w porównaniu z innymi synoptykami (Łukasz Marek). Łukasz z racji na swe pogańskie pochodzenie jest bardzo kreatywnym twórcą opisów biblijnych.
Specjalnością Łukasza jest tworzenie opowieści, których nie ma u innych 3 Ewangelistów na przykład: Emaus, Marnotrawny syn, Samarytanin, Spichlerz bogacza – pomysły Łukasza – setki przypowieści.
Z drugiej strony, kreatywnością nie ustępuje Łukaszowi, Jan. Na przykład: Mycie nóg tylko u Jana.
8. Bóg sam podjął inicjatywę, by do nas przemówić
Zapoznaliśmy się z ciekawostkami lingwistycznymi w dziedzinie cyfr. Elohin – plural od El - „Bogowie”,
El Qadosh - „święty” - popularne określenie zamienne imienia Bożego.
Kilkakrotnie wykładowca powracał do tematu arogancji Żydów i Chrześcijan wobec siebie wzajemnie i wobec innych. Oto nasze judeo-chrześcijańskie powołanie:
Bahar – Powołani przez Boga, by być błogosławieństwem narodów. Nawiasem mówiąc, siostra Faustyna w swoim dzienniczku wspomina o losie Polaków, których powołaniem ma być również „stworzenie iskry zdolnej zapalić cały świat”. Niestety z naszej strony poganie najczęściej otrzymują prztyczka w nos: arogancja zamiast opieki.
9. Specyfika hebrajskiej mentalności wyrażona w cyfrach
7 = 3+4
12 = 3X4
72 – prawnukowie Noego – ilość narodów wymieniona w Biblii
Wspomniany wyżej obowiązek bycia światłem dla narodów można znaleźć u Izajasza, rozdz: 42-43, jak Faustyna o Janie Pawle II.
Powróciliśmy pod koniec wykładu do punktu wyjścia:
Bóg kocha wędrowców, wszyscy byliście podróżnikami.
10. Ludzie z mostu – nowa biblijna definicja
Ksiądz Łukasz wymyślił sam określenie „ludzie z mostu”. Chodzi o te Nowotestamentalne postaci, które korzeniami tkwią w Starym Testamencie. Z całym respektem dla nich, ksiądz Łukasz podkreślił, że i dziś mamy takich „starotestamentalnych”, nie do końca zewangelizowanych chrześcijan...
Oto oni i symbolika ich imion:
Zachariasz...Zakr-yah – Bóg pamięta
Eli-Sabeth – Bóg jest delikatny, dżentelmen
11. Czyżby
Na zakończenie wykładu Ksiądz Łukasz zwrócił naszą uwagę na fakt, że Jezus wielokroć na pytania faryzeuszów odpowiada również pytaniem. Mistrzami podobnej sztuki są jakoby Jezuici.
Gdy ktoś im zadał pytanie: „Czy to prawda, że Jezuici odpowiadają na pytanie pytaniem?”. Miał usłyszeć w odpowiedzi to, co w tytule: “Czyżby”?
METRO MANILA
QUEZON CITY
28 października 2016 r.