MIAŻDŻĄCA KRYTYKA
CZĘŚĆ SIÓDMA
Plotki ze Stanów
Komuś krytyki może zabrakło
W tym moim tekście pośród peanów
Lecz skoro tak to posłuchajcie
Pewnej ploteczki zza oceanu
Pisze mi oto pewna panna
Co organistką jest w Ameryce
Że miał Wojtyła rodzinę w Stanach
I swe owieczki oszukiwał.
Coś mi się dziwne to wydaje
Że te najlepsze w świecie wywiady
Na taki pomysł wcześniej nie wpadły
Nigdy Karola nie szantażowały.
A co dopiero paparazzi
O ci by dali kupę kasy
Gdyby ta pani organistka
Dała im zdjęcie albo adres.
Ma też ta pani, „którą lubię”
Bo jest góralką i ma talent
Żal, że nas papież „pchał do Unii”
Żeśmy się w kłopot wpakowali.
Owszem z „lubelskiej do europejskiej”
Nie każdy Polak dążył Unii
Widać to bardzo jasno teraz
Że to podobne do „Komuny”.
Czy jednak tacy my jesteśmy
Słabi niezdolni do oporu,
Żeby tę Unię sparcelować
I to co papież chciał z nią zrobić?
Plotki z żółtych gazet
Kiedyś czytałem w „gazecie wybiórczej”
Jak jeden Polak kpił sobie z Karola,
Że wszystkie jego dzieje spisane
A nikt z nas nic nie wie o garderobie.
Jakie zegarki nosi papież
W jakiej pościeli nocą sypia
No i jakiego używa papieru
Kiedy się uda do wychodka.
Owszem zasmrodzić można wszystko
To pewnie idą takie czasy
„Z szczerego serca mówią usta”
Więc jakie serce takie żarty.
Ploteczki moskiewskie
Już napisałem, że banderowcem
Nazwano papieża w pewnym kraju
Inni pisali, że „rodak pijaków”
I prostytutek na emigracji.
Więc może warto się trochę postarać
I zadać kłam takim rozmowom
Może nareszcie „Polski Papież”
Będzie nam do naprawy bodźcem.
Plotki o Wandzie
Są spekulacje czy czasem nie miał
Kardynał zbyt bliskich relacji z Półtawską
Badano w tej kwestii ich korespondencję
Jak się domyślam bardzo uważnie.
Pierwsza miłość
Pewien niemiecki również dziennikarz
Nie dawał spokoju Karolowi
Więc na pytanie o „pierwszą miłość”
„Niemcy zabili” - usłyszał odpowiedz…
Lefebryści
Gdy się pojawił papież z Polski
To były nadzieje że coś się ruszy
Przez długi okres papież cierpliwie
Czekał na gesty pojednawcze.
Kiedy się jednak stało co stało
Bez wiedzy Rzymu były święcenia
Musiał się papież do tego odnieść
Grzechem są tacy „biskupi z podziemia”.
Nie wolno bez „księcia apostołów”
Kreować hierarchii jak w Pekinie
W tej sprawie papież bardzo cierpiał
I tutaj również ja zamilknę.
Wiem, że genewski biskup dobry
Może i wielki misjonarz Afryki
O liczne grzechy względem kościoła.
Słusznie oskarżał modernistów
Widać, że pewne straty tradycji
Ustępstwa na rzecz protestantów
Wiodą jak gdyby kościół do nikąd
Lecz to jest tylko teoria na razie .
Żydzi
Jako się rzekło lubił ich Karol
Z tego mu robią czasem wyrzuty,
Nawet spotkałem i taką teorię,
Że lubił mianować „żydowskich biskupów”
Hołubił niezmiernie Lustigera
Jak również tych hierarchów z Polski
Którzy się nazbyt z „Tygodnikiem”
Wąchali wbrew swojej Polskości.
Są też zarzuty całkiem odwrotne
Że nienawidził bardzo Żydostwo
Chociaż to całkiem bezpodstawne
To były również takie głosy…
„Panie Wojtyła zabierz też krzyżyk”
Wyrwał się pewien „Starozakonny”
W sprawie pamiątki pierwszej pielgrzymki
Stojącej przy celi ojca Kolbe.
Aleksy II
Ten wielki hierarcha z sąsiedniej Rosji
Miał do papieża wielkie żale,
Że katolicy się w Rosji panoszą
I nie chciał z nim żadnych relacji.
Mówiono, że Polak ten nienawidzi
Wszystkiego na świecie co rosyjskie
Że się z Reaganem na Rosję zawziął
Że z innym papieżem można wszystko.
Umarł Aleksy, umarł Jan Paweł
A pies niezgody gdzie był pogrzebany
Tam dalej leży i „papież niemiecki”
Zmienić relacji tych nie jest w stanie.
Bezsenność
Miał więc nasz papież adwersariuszy
Miał też dyżurnych on krytyków
Którzy nie mogli zasnąć bez tego
By się nie czepiać do Wojtyły.
Najgorzej się spało polskim ubekom
Niektórzy chodzili nawet w sutannach
Do dzisiaj nie mogą się wytłumaczyć
Z zarzutów w tej sprawie im stawianych.
Jako Judasze obejmowali,
I całowali Karola w policzek
Niektórzy nawet książki pisali
O tym jak bardzo z nim byli bliscy.
Molestowanie
Badali w czasie żmudnego procesu
Czy czegoś papież może zaniedbał
Karząc łagodnie zboczonych księży
Owszem tragedia jest to niezmierna.
Ja jednak powiem to co słyszałem
Od mych kolegów z Ameryki
Że problem sztucznie jest nagłaśniany
Przez komercyjne chytre firmy
Już dziś świat poznał dobrze pojęcie
Co to jest „holocaust industry”
Teraz pieniądze wyciąga z diecezji
Grupa adwokatów bystrych.
Ten problem ciągnie się od czasów
Cesarza Rzymu Tyberiusza.
Podobnie było z Królem Kenii
Który na stos dzieci wyrzucał.
W grupie dzieciątek molestowanych
Był również święty Karol Lwanga
Żaden wspomniany kary nie poniósł
Do dziś zboczeńcy są we władzach.
Mamy przypadki nauczycieli
Wykolejonych dziennikarzy,
Znajdzie się pewnie grupa prawników
Co też maluchów deprawowali.
A co powiedzieć o poetach
Jak się wybronią piosenkarze
Którzy nie kryją swych dewiacji
Nawet próbują tym się chwalić.
Znaleźli kozła ofiarnego
„Huzia na Józia piekła nie ma”
Wszystkiemu winien Karol Wojtyła
I jego gwardia bezżennych księży.
Nie da się wszystkich przeskanować
Kiedy wstępują do seminarium
Pisał w swej książce morderca Jerzego,
Że posyłano specjalnie dewiantów.
Żeby rozwalić kościół od środka
Mają dokładne informacje
Kto w taki sposób się przechował
A teraz gwałci ministrantów…
Niech doszukują się w nas grzechów
To kościołowi bardzo potrzebne
Niechaj dokona się wielkie Katharsis
Lecz nie szargajcie więcej papieża.
Niechaj spokojnie spoczywa w trumnie
Z cedru i z cynku i z prostej sosny
Taki pontyfik dla biznesmenów
Z firm adwokackich już nie jest groźny.
Ja na ten koniec spytam jak Jezus
Przedstawicieli każdego cechu
Czy wśród was wszystko jest w porządku
Zanim rzucicie kamień w papieża.
Był na procesie „adwokat diabła”
Swoje macki głęboko zapuszczał
Nie znaleziono w nim jednak winy
I wyniesiono wreszcie na ołtarz.
Na „chłopski rozum”
Ja sam pamiętam głupie myśli
Jakie mi przyszły kiedyś do głowy
Mama płakała gdy papież schodził
W Warszawie z trapu samolotu…
Papieżomania, szkoły, pomniki
To może się komuś nie spodobać
Może samemu księdzu Wojtyle
Jeżą się w trumnie włosy na głowie…
Na chłopski rozum to niepotrzebne
Czy jest dziś jednak alternatywa
Może ktoś tęskni za tymi czasy:
„Wszystko nosiło imię Lenina”