LIST OTWARTY DO POLONII, SZKÓŁ, PRZEDSZKOLI, PARAFII, HARCERZY I WOLONTARIUSZY
Podjęliście się wspaniałej sprawy.
Wiem, że nie było Wam łatwo...
Przyszło ponad 200 paczek, z czego połowę rozdałem do dyspozycji Sióstr i Księży z innych parafii.
10 dużych paczek sam zaniosłem do szpitala.
Reszta trafiła do 12 punktów dojazdowych parafii Walupai tzw. „subparafii”.
Sporo czasu mi zajęło,by dzieciom wytłumaczyć, że kiedyś zabawki się skończą i trzeba za nie podziękować i że to nie manna z nieba, a szczera i trudna ofiara!
Koniec akcji zbiegł się z Wielkanocą.
Koniec w sensie przysłowiowym. Po prostu podarki zostały rozdane i skonsternowane dzieci przypomniały sobie, co im mówiłem o potrzebie wdzięczności...
Posypały się ładne listy po angielsku, czasem łamaną angielszczyzną.
Ufam, że to się da zrozumieć. ..
Widać, że wielu dzieciom pomagali rodzice, ale to też jest piękne i cieszy.
Ks. Jarek Wiśniewski
Podziękowania przetłumaczone przez Ks. Jarka:
List ze Szkoły Podstawowej, wieś Garu, powiat Talasja, województwo Zachodnia Nowa Brytania:
„Serdecznie dziękuję za lalki, kartki, zeszyty, długopisy, jakie zostały przekazane dla małych dzieci. W naszej wiosce po raz pierwszy otrzymaliśmy taki prezent. Jesteśmy prawdziwie zadowoleni, że dostrzegliście i obdarowaliście nasze maluchy, a teraz Pan Bóg ześle Wam Błogosławieństwo”
List od „niekatoliczki” z 23-04-2017:
„Drogi Ojcze,
Jestem dzieckiem z kościoła A.O.6. Otrzymałam od Ciebie lalki. Wysyłam Ci mój prezent i podziękowanie. Michelle”
List od Toas Becho:
„Księże Jarku
Nazywam się Toas Becho i mam 4 lata i pragnę Wam podziękować za lalki, jakie otrzymałam. Nie miałam lalek w domu, ale teraz mam ich wiele. Dlatego życzę wszystkiego najlepszego. Zostań w parafii Valupaj, bo wtedy każdy dom zapełni się lalkami. Życzę sukcesów w pracy – Niech Bóg Błogosławi.”