1. Bracia naszego dziadka
Nasz dziadek Czeslaw Wisniewski, mial brata w Biskupcu Pomorskim
Dokladniej w Kisielicach, za miastem Jablonowem
To byl chrzestny mego taty, cos niecos wiem o nim
Wiem bo bylismy na pogrzebie razem z ciocia Frydrychowicz.
Tato nie mowil nic o swej rodzinie, nigdy przedtem ni potem.
To byl milczacy, zamkniety w sobie i bardzo samotny czlowiek.
Wspominam ten wojaz po maturze, jako „podarek losu”...
W tej okolicy zyl rowniez zagadkowy brat babci wuj Konrad.
Nocowalismy u krewnych z szesnasciorgiem dzieci.
Mam marzenie by poznac, kazdego z nich oddzielnie.
Co jeszcze na tym swiecie moze bardziej cieszyc
Niz patrzec z jakim skutkiem, Bog dziala w naszych genach.
Jedna z corek dziadkowego brata powrocila na Szucie,
Dowiedzialem sie niedawno, ze przed wyjazdem do Biskupca
Wszyscy mieszkali w okolicach Skrwilenskiego Szostka...
Jej maz Pawlowski lagodny i cichy lecz lubil wypic
Oboje wczesnie zmarli zostawiajac sporo sierot.
Dziwnym zbiegiem okolicznosci dwoje Pawloszczakow
Chodzilo ze mna w podstawowce, do tej samej klasy...
Potem poznalem mlodszego syna dziadkowego brata
Ten zamieszkal w Grabiu pod Plockiem i tez mlodo zmarl.
Nie wiem ile dzieci mial chrzestny taty
O tragicznie zmarlym w wojsku opowiedzial mi najmlodszy.
Zolnierz malowal jakas cysterne i malujac zasnal...
Dowiedzialem sie jeszcze na tym pogrzebie, za mamy krewnych we Francji
Trzeci brat mego dziadka podobny z wojny nie wrocil,
Jest nawet taka sobie legenda, ze w Niemczech rodzine zalozyl.
2. Syberyjski kosciol
Sam dziadek Czeslaw zyl bardzo biednie i chyba bez zawodu
Jakis czas nawet zebral i przymieral z glodu...
Babcia mowila mi kiedys, ze sie kochal w Zydowce
Ale to byly czasy, ze nikt by niedopuscil,
Takie mieszane malzenstwo, byloby mezaliansem.
Nie wiem tylko kto sprzeciw przeciw malzenstwu zglaszal.
Slub naszych dziadkow byl w Syberii, to mazowiecka wioska.
Skryta wsrod gestych lasow, tam dziad lesnikiem zostal
Mieszkali na Kalejach, rodzinka byla wielka,
Wiem tyle, ze wsrod przodkow babci byla jakis organista.
Mial konflikt z proboszczem gdzies kolo Kutna a moze Lowicza
Tu bede platal fakty z legendami, bo brak mi informacji.
Ktos z naszych przodkow byl ciesla, siedem domow postawil
Wedrujac z miejsca na miejsce, podobnie jak organista...
W malutkich Kalejach znalazl przystan na zawsze.
Dom na Kalejach splonal, pod koniec 50-tych
Dziadkowie zamieszkali w lesniczowce na Czerwonce.
To niedaleko od Skrwilna, okalewo blisko
Na trasie Rypin-Mlawa, ostatnie dziadkowe ognisko.
Ze wspomnien z czasow wojny, wiem to od chrzestnej i taty
Dziadek pomagal kazdemu, kto ukrywal sie w lasach.
Ukrywal najpierw Zydow, potem pomogl Niemcowi
Ktory sie od oddzialu pewnie przypadkeim odlaczyl.
Prosil jedzenie ubrania, byl bardzo zabiedzony.
Za jakis czas polegl, lecz naszym krzywdy nie zrobil.
Dopowiem sam od siebie, co sie tylko domyslam,
Ze dziadek mogl tez pomagac Akowskim niedobitkom.
Z tych starych legend rodzinnych, podoba mi sie opowiesc,
3. Wspomnienia o ojcu
Jak tato moj na egzamin, pojechal do Bydgoszczy.
Chcial zostac elektrykiem, droga byla daleka,
Pewnie sie wykosztowal lecz egzaminy oblal.
Bojac sie swych rodzicow, spal na swej walizeczce...
Dni kilka w dziadkowej stodole i pewnie sie wycienczyl.
Ze starych jego wspomnien wiem ze cos w szkole spsocil
Bo nie chcial pisac listu, z okazji Stalina smierci...
To bylo obowiazkowe, wiec dziadek mial klopoty
Policzylem ze mial lat 15-cie wiec podstawowke juz konczyl.
Albo sie w Technikum w Lubrancu to stalo,
Wiem to napewno, z palca nie wyssalem.
Moze to wiedziec jego siostra starsza
4. Moja chrzestna Miecia
Miecia moja chrzestna, od ktorej wiem najwiecej.
Spedzala u nas w Zieluniu czasami wakacje
Wiem to ze zdjec dziecinnych i troszke pamietam.
Pamietam jak mnie chcieli zabrac z soba do Lodzi
Cho to byl zart ja mowilem, ze to chetnie zrobie.
Gdysmy sie wybrali do nich z rodzicami
Podroz byla przez Plock a wyjazd z Lidzbarka.
Nasz list nie doszedl w pore, chrzestna byla w szpitalu
Czula sie bardzo kiepsko, nie mogla sie nami zajac.
Jezdzilismy po calej Lodzi do krewnych w samym centrum
To byla niezwykla zabawa, do dzis to pamietam.
5. Cocia Dziunia i Teresa
Pamietam tez odwiedziny u cioci Wladzi w Warszawie,
Oraz zabawy z jej synem, ktorego Leszkiem zwali.
Ich nowy dom na Pradze a raczej na Grochowie
Znajde o kazdej porze doby, pamietam to miejsce dobrze.
Przejscia nad jezdnia i bloki wysokie z windami
Duze przezycie dla chlopca, co chodzil do pierwszej klasy...
Ciocie Terese znalazlem dopiero po maturze
Malgosia ma siostra mieszkala u niej zdajac na studia.
I ja sie tam walesalem z jej synem Dariuszem
To byly lata burzliwe, zanim zostalem klerykiem.
6. Krewniacy mojej babci
W tych czasach zaczalem tez zbierac, pewne opowiesci
O siostrzyczce mej babci, co w miescie Suszu mieszka
Siostrzyczce albo bracie, ciekawa historia
Spotkalem tam pewna ciocie, co byla ode mnie mlodsza.
To lata osiemdziesiate, chcialem tak wiele wiedziec...
Tato mi nie pomagal, naprawde byl bardzo zamkniety.
7. Zosia, Stasia i Babcia
Bywalem u cioci Zosi, w Czarni, gmina Skrwilenska
Cieszylo mnie,ze w tym domu duzo dzieciarni mieszka.
Najczesciej widzialem Stasie, najpierw w agronomowce,
Potem w okalewskim palacu, w majatku po Chelmickich.
Mozna rzec, ze ojczyzna moja, to sa wlasnie te miejsca
Powiat rypinski, gmina Skrwilno, parafia okalewska.
Babcia tutaj wciaz mieszka, przezyla dziadka i synow .
Jestem jej wnukiem najstarszym, wiec mam u niej przywileje.
Sporo mi opowiedziala, lubilem te dlugie rozmowy...
Kazda fraza konczyla sie „tak synku” to bylo jej motto!
8. Janek, Ryszard i Jadzia – poczet niebieski
Wspominam wujka Janka, jego pejsy dlugie
I jak mnie wozil na ramie, na dziadkowym rowerze.
Jeszcze mi dzisiaj w uszach, jego gitara brzeczy
Mam zal, ze nie udalo sie z nim zapoznac lepiej.
Dobra chlopak mial dusze, dokladnie tak jak dziadek.
Byl wysokiej postury, uspokajal tez tate...
Kiedys zapomnial wziac rekawiczki i przyniosl nam je od znajomych
Chlopaczek znany ze szkoly, syn polonistki Paczkowskiej
To wtedy do mnie doszlo, ze wujek ma dziewczyne
Z tej znanej w naszym swiatku prestizowej rodziny.
Za jakis czas slubowal i pojawily sie dzieci
Marcinek i Agnieszka, nie mogl sie nimi nacieszyc.
I one nim nie cieszyly sie, bo szybko do nieba odlecial
Porazony pradem przy pracy, w lasach urszulewskich.
Moj tato pozniej dolaczyl dostawszy w lesie udaru.
Bylem w szpitalu Rypinskim, na smierc namaszczalem
Sa teraz wiec w komplecie, na niebie trzej bracia Wisniewscy
I ta trojca seniorow i te pokolenie mlodszych.
Dolaczyla tez do nich Jadzia, ktora tak malo znalem
Chcialem odwiedzic jej cmentarz, ale zachorowalem
Mama Lidki i Dominiki, jakie piekne imiona
I twarze rownie piekne moge to sprawdzic na zdjeciach.
9. Ciotka jak siostra
Najmlodsza jest ciotka Ziutka, przyjazni sie z chrzestna moja
Bywala w Okalewie a teraz mieszka tez w Lodzi.
Ta zawsze znalem najlepiej, starsza ode mnie 6 latek
Bywala u nas w Zieluniu, bylem dla niej jak brat.
Wsrod zabaw naszych niewinnych, pamietam jedna taka,
Jak pisac rosyjskie litery, uczyla mnie na wakacjach.
10. Epilog
Wszystkim jestem cos dluzny, nie czekam wzajemnosci.
Jako najstarszy z Wisniewski, wszystkich kuzynow prosze,
By na mnie sie nie gniewali, ze nie bywalem na slubach.
Ze odwiedzalem tak malo, tato mnie tego nie uczyl
Jak juz wiadomo mial problem, lecz kto problemow nie ma
Ten niechaj rzuci kamien, albo sie na nic nie gniewa.
Wszyscy jestesmy trudni i bardzo zagmatwani,
Powiem wam teraz dlaczego: PRZESZLOSCI SWOJEJ NIE ZNAMY!
Mowil nam papiez Jan Pawel:”aby przyszlosc budowac,
Trzeba studiowac historie, ojczyzne swoja szanowac”.
Co jest nasza ojczyzna? Kosciolek na Syberii?
Cmentarz gdzie dziadek z Jankiem, Romanem, czy kosciol Okalewski?
Moze ten domek w Czerwonce, szkoda go mniejsza o to.
A moze ten plac w Kalejach, gdzie stal ten dom co splonal?
Poprosze dzis nasze ciocie i babcie tez poprosze,
Wszystko nam opowiedzcie, pomozcie twprzyc historie...
I dla was mam rowniez pomysl jak i dla Lewandowskich
By kiedys krzyz ustanowic, na miejscu gdzie stal NASZ DOM.
Dom naszych prapraojcow, tych z Lowicza, spod Kutna
I pare sl;ow tam napisac, by pozostala historia:
TUTAJ MIESZKAL WISNIEWSCY
MIESZKALI BARDZO BIEDNIE
DOM RODZINNY ICH SPLONAL
NOWY DOSTANA W NIEBIE.
Dedykacja
Opowiesc dedykuje z rodowym nazwiskiem Wisniewski
Marcinkowi co w Anglii podobno teraz z Agnieszka mieszka
Dedykuje tez Arkowi na ten slub co ma byc wkrotce
Bartusiowi z Plocka natomiast na dzien Pierszej Komunii.
Jak juz kiedys liczylem razem z chrzestna dokladnie
Jest nas kuzynow „z Wisniewskich” dobrze ponad dwudziestu
I dzieci macie juz tyle, a bedzie wkrotce wiecej
Nie zapominajmy o sobie, wspierajmy sie wzajemnie.