Lotnisko Hoskins
W parafii Valoka katechetę
Tubylcy ponoć zjedli ze smakiem.
To było jakieś sto lat temu,
Teraz zamieszkał tam Ksiądz z Ugandy.
Mieszkają Siostry, pracują w szpitalu,
Są to nasze tubylcze Sercanki.
Mają doglądać chorych Kapłanów
I grzebać, gdy umrą w domu starców.
Jest po sąsiedzku lotnisko Hoskins.
Jeszcze niedawno nie było tam światła,
Hangar drewniany z blaszanym dachem,
Dzisiaj terminal ósmy cud świata.
Są po sąsiedzku dwa kolegia,
Mały kościółek św. Williama,
I spory odcinek drogi z asfaltu,
Dla tej prowincji dziewiąty cud świata.
Wszystkie wspomniane instytucje
Mieszczą się w kempingowych domkach.
Ściany są z drewna, sufit z metalu,
Szkła często nie ma w przewiewnych oknach.
ks. Jarosław Wiśniewski