INTRONIZACJA
POTKNIĘCIE
Martina Lutra pod niebo
Wynosi prasa za zasługi,
Jakie miał on dla Reformacji.
Pięciusetletni jubileusz.
Powiedzmy również o potknięciach.
Lista jest długa dość, niestety.
Złamał ślub celibatu,
Lubił ucztować – wypić.
Nowej religii, wyznania
Ksiądz Luter nie planował.
Pięknie przełożył Biblię,
Ale na skróty 3 lata.
Napisał wiele hymnów.
Talentu się nie da zaprzeczyć.
Lecz Sakramenty wyrzucił
Kapłaństwo, Eucharystię...
Msza to dla Lutra pamiątka,
Nie ma „realnej obecności”,
Toteż w kościołach Luterańskich
Nieswojo czuje się Katolik.
SIEWCA
Pan Russel – Żyd z Ameryki
Sprzedawał w Europie zboże.
Zbudował na sławnym Brooklynie
„Wieżę Strażniczą” „Watch Tower”.
Miał dość pieniędzy, by drukować
Biblię jako swe hobby:
Zamiast Sabbot, Adonai
Wszędzie ma być – JEHOWA.
Tresował tak również „Starców”.
Ci zombowali swych uczniów.
Hipnotyzują świat cały,
Jak mantrę swe błędy nucą.
Nie mają Eucharystii,
Nie ma też Trójcy ni Krzyża.
Największym wrogiem tych ludzi
Są: Papież i Watykan.
Rzym zwą Babilonem,
Malują swastykę na Mitrze.
Nie lubią szkół, edukacji,
Szpitali, a zwłaszcza transfuzji...
SZABATOWE OBIECANKI
Czczą nadal Szabat Adwentyści,
Jakby nie było Zmartwychwstania.
Oburzająca to skleroza
Lub nieświadoma ignorancja.
Pan William Miller znalazł sposób,
By szybko kieszeń swą zapełnić
Tym, co zapłacą Dziesięcinę,
Obiecał „NADZWYCZAJNY SPEKTAKL”.
Jezus miał nadejść bardzo szybko
W roku 1843-m.
Pięć razy William datę zmieniał,
Od współwyznawców wciąż uciekał.
Stany są wielkie, więc wędrowni
Są kaznodzieje popularni.
Gdy stracił wiernych w jednym Stanie,
Szukał naiwnych w Stanie innym.
Żył on w ten sposób lat 16,
JEZUS NIE PRZYSZEDŁ, choć czekali.
Podobne do tych obietnice
Czyniła nam Helena White.
WOJNA ZE SZMINKAMI
Widziałem Baptystów post-sowieckich,
Się nacierpieli od Komuny.
Siedzą kobiety na modlitwie
Jak Prawosławne w wielkich chustach.
Niektórzy walczą ze szminkami,
Spodnie dla kobiet to jest tabu,
Koszulki latem zabronione.
Musisz dokładnie wszystko zakryć.
Panicznie boją się ci ludzie
Wszystkich, w tym również katolików.
Mają zazwyczaj 3 kazania
I kaznodziejów mają kilku.
Ich szkoły czy to seminaria
Nie trwają długo, bo wystarczy,
Że jak najwięcej młody pastor
Cytatów z Biblii zna na pamięć.
Grube jak Biblia są śpiewniki,
Hymny na Boże Narodzenie,
Pieśni Paschalne, Dożynkowe.
Znają też „Wszystko Tobie”.
DNI OSTATNIE
Mormon miał banki i podatków
Płacić nie lubił, więc uciekał
Z jednego stanu do drugiego,
Aż do Iowa w końcu dotarł.
W Iowa pełno jest Mormonów,
Co chwila mamy tam skandale.
Liczne małżeństwa wśród nieletnich,
Poligamia, molestowanie.
W Stanach jest wielu „nakręconych”,
Można się żenić choćby „z kozą”.
Jedno im nadal nie wychodzi:
Bronić poczętych od aborcji.
Tymczasem Mormon stworzył książkę.
W imieniu „Siuksa” Indianina
Kult Przodków i lęk przed zjawami
Stuprocentowo wykorzystał.
Nazwał swą sektę Pastor Mormon
„Dni Ostatnich Chrześcijanie”
I rzeczywiście tam się czuje
Jakby już nadszedł koniec świata.
POWOŁANIE
Jest Katarzyna dla mnie wzorem
Uporu i inteligencji.
W rodzinie kupców w mieście Siena
Ponad 20 było dzieci.
A mimo to rodzice Kasi
Nie chcieli ofiarować Bogu
Dziewczynki tej – bo nazbyt piękna
Zdawała się być dla klasztoru...
Żeby argument ten usunąć
Kasia kąpała się we wrzątku,
Na rany sól i pieprz sypała,
Aż wreszcie poszła do zakonu.
Tam się zajęła ważną sprawą,
Pisała listy do Papieży.
Dwu zamieszkało w Watykanie,
We Francji mieszkał papież Trzeci...
Chociaż kobiety się posądza,
Że nie kapują w polityce,
Kasia skutecznie rozwiązała
Największy „Watykański Kryzys”.
ŚWIATOPOGLĄD
Jestem od dziecka sformowany
Na „niewypałach” drugiej wojny,
Reszty dokonał Stan Wojenny
Śmiertelne drgawki Post-Komuny.
Rodzice też się pogubili,
Na szczęście byli „dobrzy księża”.
Czasem dość fajni belfrzy w szkole.
Książki, pomniki oraz filmy...
Najbardziej pomógł jednak Papież,
On wyprostował nam kręgosłup.
Podniósł on z kolan katolików,
Przywrócił godność i pobożność.
Nie mam ciągotek promoskiewskich,
Sceptycznie patrzę też na Zachód.
Papież pokazał TRZECIĄ DROGĘ,
Oto jest misja dla Polaków.
Podnieść z upadku wiele krajów,
Tych co klęczały na kolanach,
Co się MODLIŁY DO LENINA.
Teraz się „modlą do dolara”.
TRADYCJA
„Piękny różaniec i koronka”,
mówił do braci „charyzmatyk”,
Lecz to „nie nasza jest tradycja”
Twierdził „glamurny” ksiądz z „odnowy”.
Myślę, że nowe fascynacje,
Modlitwa w „magicznych językach”,
Spoczynkiem w duchu, oklaskami,
TO EGZALTACJA, NIE TRADYCJA.
Może to „fajny eksperyment”
Dla ludzi bardzo uczuciowych.
Bywają też konserwatyści,
Których to męczy – nawet boli.
Nie ośmieszajmy więc koronki,
Nośmy przy sobie też różaniec.
To jest tradycja katolicka
Lepsza niż Luter oraz Kalwin...
Faustyna kłania się Panowie
Fatima – CODZIENNY RÓŻANIEC.
Te wielkie nad wyraz orędzia
Pan Bóg „dopuścił” oraz Papież.
TWIERDZA
Mama Edyty była wdową.
Mąż jej zostawił siedem dzieci.
Zostawił też warsztat stolarski
Na głowie słabej kobiety.
Wdowa rękawy zakasała,
Warsztat rozwinął się, nie upadł,
Więc zamieszkali we Wrocławiu,
Edyta tam skończyła studia.
Wolę przejęła też po Matce,
Została wkrótce wykładowcą.
Gdy u przyjaciół na wakacjach
Wnet zobaczyła książkę „TWIERDZA”,
Od tej lektury się oderwać
Pani Filozof nie potrafi.
Idzie więc pędem do proboszcza,
Aby o chrzest poprosić nagle.
Potem był zakon oraz obóz,
Śmierć pośród bliskich sobie osób.
To po Jadwidze jest największa
Święta ze Śląska, z HOLOKAUSTU.
HARDE SERCE
„ZABIĆ MNIE DZISIAJ NIE MOŻECIE”
Płakał Franciszek Gajowniczek,
Mam piękną żonę, jestem młody,
Pozostawiłem małe dzieci.
Płacz ten usłyszał Pan Bóg w niebie,
Natchnął mężnego Ojca Kolbe,
Aby wyjść naprzód przed szeregiem
Na twarz „Hardego Niemca” spojrzeć.
Serce faszysty nagle zmiękło,
Darował życie Franciszkowi.
Zabrał je innym kilku więźniom,
W tym Kolbe Maksymilianowi.
Sprawa jest znana, dodam tylko,
Że w „celi śmierci” nikt nie słyszał
Łez ani klątw ani złorzeczeń.
Tam trwała spowiedź i modlitwa.
Franciszek wrócił do rodziny,
Do pięknej żony, małych dzieci
I o tym „hardym sercu” Niemca
Wieść opowiadał i jak zmiękło.
INTRONIZACJA
Na „tronie polskim” zmarła jędza,
Choć Rosja ją nazywa „wielką”
Zniszczyła kraj nasz Katarzyna,
Tron umieściła w toalecie.
„Król Staś” był wiedźmy faworytem,
Bez siły, woli, ekscentryczny.
Takich dziś w Unii Europejskiej
Mamy kolekcję „faworytów”.
Targują Polską nie na żarty,
Flirtują „na prawo i lewo”
Z Moskwą, Brukselą, Waszyngtonem.
Tylko nieliczni w „Polskę wierzą”.
Jan Paweł Wielki nam poradził
Poszukać jakiejś „Trzeciej Drogi”.
Skompromitował się Komunizm,
Zżera nas Liberalizm podły.
Tron Polski i koronę
Król Jan Kazimierz dał Madonnie,
Prezydent Duda i Biskupi
Koronę dali Jezusowi.
LABIRYNT POLSKI
Był król Bolesław „bardzo Szczodry”
Zabił on jednak Stanisława.
Czynił pokutę gdzieś w Osjaku,
Warto to wiedzieć, bo to prawda.
Kościuszko, niestety, był masonem.
Warto przypomnieć uroczyście.
Tępił biskupów bez litości,
Miał na to pretekst – Targowica.
Nikt nie odbierze wiele zasług,
Korona z głowy mu nie spadnie.
Kopiec z Krakowa nie odjedzie,
Powiedzmy jednak ludziom prawdę.
Piłsudski przeszedł do Kalwinów,
Miał na to powód, bo się rozwiódł.
Nie pęknie na pół nam dzwonnica,
Ale powiedzmy smutną prawdę.
Było w historii naszej wielu,
Co czeka na odbrązowienie.
Plejada „Bolków Sprzedawczyków”,
Tajnych agentów „PE-ER-ELU”.
„FIRST LADIES”
Wanda nie chciała wyjść za Niemca,
Jadwiga Śląska była Niemką,
Nasz Mieszko był poligamistą,
Dubrawka zastąpiła wszystkie...
Kazimierz Wielki miał kochankę,
Dla niej zbudował rezydencję.
Pobożne żony miał Jagiełło,
Lecz sam wciąż w zabobony wierzył.
Król Zygmunt spędzał czas na Litwie,
Trwał on w żałobie po Barbarze.
Kochał Sobieski Marysieńkę.
Sasi swe Drezno pokochali.
Batory żonę wysłał „na wieś”.
Mniszkówna zamieszkała w Moskwie.
Księżna Grudzińska i Walewska,
Sławna jest też Emilia Plater.
Mieliśmy wiele świętych kobiet.
Były uczone oraz piękne,
Lecz nie dorówna nikt Królowej
Tej z Jasnej Góry i tej „Co Świeci”.
DANINA
Puławski leżał gdzieś pod mostem,
Zmarł młodo, ponoć mocno krwawił.
Ma teraz w wielkim Nowym Jorku
Most co się składa i rozkłada.
Ma na Brooklynie most Kościuszko,
Dumni jesteśmy z tego bardzo,
Że nasi „dwaj generałowie”
Dali Jankesom Niepodległość.
Dziwi nas i denerwuje,
Że ta danina nie pomaga
Promować Polskę w Ameryce,
Tak jak promuje się Izrael.
Ja Żydom wcale nie zazdroszczę,
Współczuję z serca i popieram.
Żal mi wciąż jednak mej Ojczyzny,
Że nią tak świat dziś poniewiera.
Dziesięć milionów ponoć mieszka,
W kolejce czeka jeszcze wielu,
By wizy znieśli nam Jankesi,
Przez pamięć o śmierci Pułaskiego.
ZA OCEANEM
Lubili w Stanach Modrzejewską,
Sławny był aktor Walentino,
Koncerty dawał Paderewski,
Franek Sinatra zagrał w filmach.
Miał Al Capone w swych szeregach
Ponoć opryszków rodem z Polski.
Gołota dzielnie bił się w Stanach,
Choć w Polsce za coś wyrok dostał.
Zamieszkał w Stanach Czesław Miłosz,
W Chicago działał Rostenkowski.
Był w Filadelfii Krol – Kardynał,
A w Hollywoodzie pan Polański.
Zakończył życie Marek Hłasko,
Komeda pisał tam muzykę,
Umarła sławna Poświatowska.
Są księża z Polski, zakonnice.
Mieszkał w Chicago Sługa Boży
Sławny na całą Amerykę,
Co mieszkał w Rosji na katordze
20 lat – to Walter Ciszek.
FIDES ET RATIO
Był zakonnikiem nasz Kopernik,
Biblistą Wujek i Piotr Skarga,
Włodkowic i kardynał Hozjusz,
Krasicki piękne wiersze pisał.
Sławny naukowiec jezuita
Hugo Kołłą.taj oraz Saszic
Wielu kapłanów było mądrych,
Lecz ich zasługi ma się za nic.
Tak zakłamane podręczniki
Wydrukowała nam komuna.
A czy wiadomo, że kapłanem
Był również Mendel oraz Newton.
O tym ostatnim wyczytałem,
Że był bogatym biznesmenem,
Amerykanom on sprzedawał
Afrykańczyków, lecz się zmienił.
Hymnów kościelnych stworzył wiele
Oraz teorię grawitacji.
Każdy z nas w życiu robi błędy,
Bóg powolutku nas nawraca.
POLITYCZNY PSYCHOPATA
Czaadajew to dziwne nazwisko
Znane wyłącznie w wąskich kręgach.
Miłosz wspomina parę razy,
Ja też z szcunkiem uczcić chcę go.
To był filozof i katolik
Oraz przyjaciel Dekabrystów.
Bardzo możliwe, że się znali
Z naszym Adamem Mickiewiczem.
Za swoją niechęć do caratu,
Za swą krytykę Prawosławia
Człowiek ten dostał dożywocie
Z prostą diagnozą: „PSYCHOPATA”
Tak właśnie traktowano pięknie
W Rosji od wieków opozycję.
Jeśli nie kochasz władzy w kraju,
To pewnieś chory jest psychicznie.
NASI NA ZSYŁCE
Kwiat naszych wodzów i poetów
Bywał w Syberii na katordze
Lub jak Mickiewicz pod Odessą
Lub w Kazachstanie jak Broniewski.
Pierwsi swe kości pod Tobolskiem
Od Żółkiewskiego szli husarze.
Akowcy i inni wyklęci
Złożyli kości na Kamczatce.
Najwięcej jednak leży kości
W lasach smoleńskich, wioska Katyń,
Na Ukrainie w Starobielsku
I pod Charkowem w Piatichatkach.
Generał Haller najsłynniejszy,
Lekarze i inżynierowie,
Policja i sporo leśników,
Kapłani i profesorowie.
Błogosławiony Bukowiński
Jest pochowany w Karagandzie,
A święty Rafał Kalinowski
To patron wszystkich Sybiraków.
PIĘKNI RODACY
Kopernik był Augustianinem
Czyli z zakonu kanoników.
Są kanonicy regularni
W sławnym Krakowie oraz w Ełku.
Wuj Kopernika Biskup Łukasz
Rządził diecezją we Fromborku.
Wuj się nazywał Watzenrode,
Gadali pewnie po niemiecku.
Dziadek Szopena żył w Alzacji.
To niby Francja – nie do końca.
Króluje tam niemiecki dialekt,
Władali nim przodkowie „Frycka”.
Wincenty Pol stał się Polakiem,
Choć z austriackiej był rodziny.
Ketzyński był w dzieciństwie Niemcem,
Był nim też Gustaw Ehrenberg.
Tuwim i Leśmian piękne wiersze,
Chociaż to Żydzi pisali po polsku.
Brandstetter był pięknym człowiekiem,
Jeszcze piękniejszym Janusz Korczak.
STRACEŃCY
Ksiądz Zych, Niedzielak, Suchowolec
W trzech różnych miastach pracowali.
Każdy z nich zginął jak męczennik,
Stojąc na straży wielkiej sprawy.
Mieli odwagę głosić prawdę,
Gdy innym usta zamykali.
Zych był lubiany na Wybrzeżu,
Niedzielak sławny był w Warszawie.
Ksiądz Suchowolec mały wzrostem
Został otruty w Białymstoku.
Ktoś pozorował potem pożar,
Ktoś inny ślady pozamiatał.
Rok był 89-ty,
Czas, gdy się Kiszczak w Magdalence
O kasę i wpływy targował
Z „upudrowaną opozycją”.
Dlaczego więc podczas tych obrad
Nadal niszczono polskich księży,
Komu w tym czasie mógł przeszkadzać:
Ksiądz Suchowolec, Zych, Niedzielak???
NAZBYT DOBRY
Pani Marianna Popiełuszko
Lat 95 przeżyła,
Chuda jak wiórek – wypłakała
Wiele łez za swojego syna.
Do wioski czasem przyjeżdżały
Jakieś wycieczki, dziennikarze,
Mimo że sławna, żyła w biedzie,
Do końca życia w skromnej chacie.
Symbolem stała się pogardy
Jaką do syna jej żywili
Bohaterowie post-komuny,
Którzy w dostatku sobie żyją.
Urban, co nigdy nie przeprosił,
Czy Michnik „wielki beneficjent”
Układu, jaki nad mogiłą
Księdza Jerzego stworzył Kiszczak.
Horda morderców oraz kpiarzy
Nie osadzona się panoszy.
Ksiądz Jurek w grobie się przewraca.
Zła nie zwyciężył – był ZBYT DOBRY.
PANI GANDI
Gdy zapytano raz Mahatmę
O pochodzenie wynalazku
„HINDUSKIEJ WOJNY BEZ PRZEMOCY”,
Wielka Brytania w niej przegrała,
Przyznał się Gandi, że to żona.
Skromna wieśniaczka go uczyła,
Że o cokolwiek go poprosi,
Wcześniej czy później to otrzyma.
Nie używała argumentów,
Nie używała również siły,
Znacząco i uparcie milcząc,
Od męża otrzymała wszystko.
Nie była piękna ani mądra,
Po prostu miała silną wolę.
Ja się domyślam, że też wiara
W jej życiu odegrała rolę.
LEPSZE CZASY
W Polsce też chyba bez wystrzału
Się przewrót dokonał w mieście Gdańsku.
Wszyscy stoczniowy strajkowali
W SOLIDARNOŚCI Z PANIĄ ANNĄ.
To ona jest drugoplanowym,
Ale prawdziwym bohaterem,
Tego, co działo się w tym czasie
W ojczyźnie mej i na wybrzeżu.
Umiała prawdę mówić w oczy.
Znała też prawdę o Wałęsie.
Reszta się kraju dowiedziała,
Gdy odszedł premier nasz, Olszewski.
Ten chciał obronić nasz majątek.
Agentów wygnać od koryta.
To było jednak najtrudniejsze
W „bólach rodzenia trwa do dzisiaj”.
Dzieci czasów Solidarności
Jak ja, się mocno postarzały,
Bóg dał nam łaskę cierpliwości,
Aby doczekać lepszych czasów.