KAPŁAŃSTWO
Księża z Papui to porażka,
Wiedzą już o tym w Watykanie.
Suspendowano tutaj setki,
Kilku biskupów ukarano.
Ma katolicyzm tu sto lat z hakiem,
Ale jak widać, tego mało.
Wiara w rodzinach bez korzeni
I się z pogaństwem wciąż przeplata.
Księża się noszą jak paniska,
Lubią alkohol, samochody.
„Skąd my to znamy?” – ktoś mi powie,
Lecz tych nie znajdziesz na parafii.
Oddają władzę nad kościołem
Do rąk „niezdarnych katechetów”.
Sami balują sobie w mieście,
Czasami grają też w ruletkę.
Nie mówię tego z nienawiści,
Przyznaję słabość z wielkim żalem.
Proszę was wszystkich o modlitwę.
Misje te nie są wcale łatwe.