Filipińczycy, którzy zmarli w opinii świętości
Teksty zaczerpnięte z Wikipedii, tłumaczenie własne amatorskie z języka angielskiego wykonał x. Jarek Wiśniewski. Tekst ma charakter brudnopisu.
W tym rozdziale są pomieszczone nazwiska osób i historie ich życia, których heroizm cnót został zbadany na poziomie diecezji i przekazany na rozpatrzenie Kongregacji do spraw Świętych, w celu nadania im tytułu "Sługi Bożego".
1. Michał (Miguel) de Ayatumo
Osoba świecka (kleryk) z Diecezji Tagbiliran
ur. 1593 - Bohol, Filipiny
zm. 19 listopada 1609 - Bohol, Filipiny
Miguel Ayatumo (ok. 1593 – 19 listopada 1609) to czczony na Filipinach kleryk student w miejscowości Loboc, który zmarł w opinii świętości. Współczesne mu zapiski mówią o nim, że to "filipiński” Alojzy Goznzaga z Boholu.
Jego prochy spoczywają wewnątrz kościoła w Loboc i pochówek jest przedmiotem pielgrzymek.
Biografia
Michał Ayatumo spędził swe życie wśród Jezuitów na terenie wyspy Bohol, gdzie podjęli swe pierwsze starania misyjne.
W miejscowości nazywanej Bohol rósł w rodzinie pogańskich tubylców, dla szczególnych walorów chłopiec nazywany sprytnym Indianinem (nirio Indiesito). W wieku siedmiu lat został ochrzczony imieniem Archanioła Michała, toteż nazywano go z hiszpańska Miguel. Pięć lat po chrzcie mieszka nadal ze swymi rodzicami, którzy również przyjęli chrzest. Wzbudzał on podziw wszystkich swymi ascetycznymi praktykami i pobożnością. Po drodze do szkoły modlił się, a prywatnie zdarzało się, że się biczował.
W wieku 12 lat wstąpił do szkoły jezuickiej, gdzie doprowadził swą wiarę do perfekcji. Cztery lata spędzone w szkole zachowywał się, wedle słów świadków, "jak Anioł". Bez trudu wypełniał wszystkie przepisane regułą praktyki. Wędrował z misjonarzami do różnych odległych miejscowości, rozpalał ognisko, gotował i czuwał nocami, by misjonarzom w drodze nic złego się nie stało. Całymi dniami zatapiał się w medytacji.
W wieku 13 lat uczynił prywatny ślub bezżeństwa. Tak bardzo oddawał się nauce, że nawet w wolnych chwilach gdy inni chłopcy spędzali czas na zabawie, on poświęcał te wolne chwile na naukę. Pisał również konspekty katechetyczne na przykład o pobożności maryjnej. Dobrze się przygotowywał do spowiedzi. Czynił również przygotowanie na wypadek śmierci, by być gotowym w każdym momencie.
19 listopada 1609-go roku wstał wcześnie rano i udał się do zakrystii by przygotować wszystko, co potrzebne do Mszy świętej. Po zakończeniu Mszy św. udał się z sześcioma chłopcami nad rzekę, by razem z nimi prać ubrania. Wędrując po stopniach schodów pośliznął się, upadł na plecy i padając dalej, uderzył śmiertelnie głową o stojącą na brzegu rzeki łódkę.
Z bólu zapłakał, wypowiadając głośno imiona Jezusa, Maryi i Józefa oraz swego patrona Michała. 16-letni chłopiec otrzymał namaszczenie chorych. Ubrany w tunikę ze świeżą gałązką palmową w ręce, wokół głowy mnóstwo kwiatów.
Pochowany po sąsiedzku z innym świątobliwym człowiekiem o nazwisku Alonso Humanes. Ich mogiły stały się celem pielgrzymek od roku 1633.
2. Martha de San Bernardo
Profeska wieczysta w Zgromadzeniu Biednych Sióstr św. Klary
data urodzin nieznana- San Fernando, Pampanga, Philippines
zm. ok. 1639 - Macao, Chiny
Martha de San Bernardo P.C.C. była w 17-m wieku zakonnicą Zgromadzenia Sióstr Klarysek i pierwszą kobietą narodowości filipińskiej, która została przyjęta do katolickiego zgromadzenia. Również jako pierwsza została zgłoszona w Watykanie jako kandydatka na ołtarze razem z inną klaryską o imieniu Magdalena de la Concepcion.
Biografia
Jej filipińskie imię się nie zachowało, jednak jest notatka, że nazywano ją "ladina" (rodowita Filipinka posługująca się hiszpańskim) należała do bogatej i wpływowej rodziny z Prowincji Pampanga na wyspie Luzon, należącej do tzw. "Hiszpańskich Wschodnich Indii"
Natchniona życiem klauzurowych sióstr klarysek, które przybyły na wyspy Filipin w 1621r. z matką Przełożoną o imieniu Jeronima de la Asuncion P.C.C. na czele i zorganizowały Królewski Klasztor św. Klary w dzielnicy Intramuros, bardzo pragnęła wstąpić do Zgromadzenia Klarysek, w czym miała z ich strony poparcie. Z powodu jednak hiszpańskich przepisów oraz panujących w tej epoce przesądów wobec tubylców przyjęcie kandydatki okazało się niemożliwe.
Tym nie mniej w 1633r. przy pomocy Generała Zakonu Franciszkanów udało się skierować kandydatkę do portugalskiej kolonii Macao, gdzie w podobnym czasie powstał klasztor klarysek.
Formalnie została przyjęta do Zgromadzenia na burcie statku zmierzającego na Wschodnie Morze Chińskie z innymi hiszpańskimi kandydatkami do Zakonu. W tym momencie otrzymała imię zakonne, pod którym jest znana do dziś.
Mimo, że dokładna data śmierci Matki San Bernardy nie jest znana, nie jest też pewne w jakiej miejscowości, oficjalna jednak wersja, jaką podają klaryski oscyluje ok.1639-40r. Za miejsce śmierci przyjmuje się klasztor w Macao.
3. Pedro Pelaez
Kapłan, vikariusz, administrator Archidiecezji Manila, reformator
ur. 29 czerwca 1812 - Pagsanjan, Laguna, Filipiny
zm. 03 czerwca 1863 - Manila, Filipiny
Pedro Peláez (1812–1863) był rodowitym Filipińczykiem. Jest Sługą Bożym katolickim kapłanem, który promował prawa rodowitych księży Filipińczyków w 19-m wieku. Był Administratorem Apostolskim Archidiecezji Manila przez krótki okres czasu na początku 19-go wieku. Zabiegał o status księży diecezjalnych dla tubylczych kapłanów. Nazywany jest "ojcem chrzestnym Filipińskiej Rewolucji". Proces beatyfikacyjny Sługi Bożego jest w toku.
Pelaez ur. 29 czerwca 1812 syn Jose Pelaez burmistrza - alcalde mayor miasta Laguna i Jozefy Sebastian. Gdy oboje rodzice zmarli w 1823, został zabrany jako paz do dominikańskiego klasztoru w Manili. W tym samym czasie został skierowany do Kolegium św. Jana na Lateranie gdzie otrzymał tytuł bakałarza sztuk. Następnie podjął studia w Uniwersytecie św. Tomasza, gdzie otrzymał tytuł akademicki uprawniający do przyjęcia święceń kapłańskich. Jednym z jego wykładowców był sławny ksiądz o nazwisku Francisco Ayala.
Pelaez został wyświęcony w 1833, pracował w Katedrze w Manili. W latach 1836-39 uczył filozofii w Kolegium św. Józefa oraz na Uniwersytecie św. Tomasza w latach 1843 - 1861.
Wspólnie z ks.Mariano Gomezem, Pelaez zabiegał o pozwolenie władz na objęcie parafii, w której większość stanowią tubylcy, w ręce tubylczych księży. Zginął podczas wielkiego trzęsienia ziemi, jakie miało miejsce w Manili w 1863r.
4. Ines Barcelo Pages
Założycielka Sióstr Augustianek Maryi Panny Pocieszycielki
(Augustinian Sisters of Our Lady of Consolation)
petycja Archidiecezji Manila
ur. 20 kwietnia 1843 - Sarria, Barcelona, Hiszpania
zm. 14 maja 1904 - Barcelona, Hiszpania
Matka Rita [Ines] Barcelo Pages była przełożoną i fundatorką Sióstr Augustianek Maryi Panny Pocieszycielki (Augustian Sisters of Our Lady of Consolation) i rodzoną siostrą czcigodnej siostry o nazwisku Joaquina Maria Marcedes Barcelo Pages, współzałożycielki zgromadzenia. Nominowana do procesu kanonizacyjnego przez episkopat Filipin, gdzie pracowała gorliwie jako misjonarka.
Życie i misja
Ines Barcelo 'y Pages urodziła się 20 kwietnia 1843 w miejscowości Sarria koło Barcelony w Hiszpanii. Była drugim z pięciorga dzieci Salvadora Barcelo i Marii Pages. Wstąpiła do kontemplacyjnego zgromadzenia "Beaterio de Mantelatas de San Agustin" w Barcelonie i otrzymała imię zakonne Sor Rita.
6 kwietnia 1883 przybyła do Manili jako jedna z 4 błogosławionych (beatas - hiszpański tytuł sióstr klauzurowych), które przybyły jako wolontariuszki, by opiekować się sierotami ocalałymi z epidemii cholery 1882. Wzięły pod opiekę sierociniec Mandaluyong.
Po kilku miesiącach kolejne siostry przybyły im na pomoc z Hiszpanii i była wśród nich najmłodsza rodzona siostra Joaquina, która była w tym czasie w zakonie jako postulantka. Pierwsze śluby zakonne złożyła dopiero następnego roku i otrzymała przy tej okazji zakonne imię Sor Consuelo.
28 maja 1884 Matka Róża była ustanowiona przełożoną sierocińca Mandaluyong. Przez wiele kolejnych lat poświęcała się całkowicie temu dziełu w pokornej wierności z pełnym oddaniem i mężną nadzieją pokładaną w Bożej Miłości. W jej obecności sierociniec był niebem radości i miłości, pomimo piętrzenia się trudności. Z czułością wzięła na siebie potrzeby otaczających ją nieszczęśników.
Jej życie kontemplacyjne przebiegało na wieczornych adoracjach przed Najśw. Sakramentem w intencji sierot. Niestety, choroby i inne powody spowodowały masowy wyjazd sióstr z powrotem do Hiszpanii w 1888, Matka Rita i Matka Consuelo były jedynymi hiszpańskimi siostrami, jakie pozostały na posterunku. Pobożność i przykład osobisty matki Rity nie poszły na marne. W 1899 Kapituła ojców Augustynów w Manili wydała zgodę na werbowanie rodowitych Filipinek do "Trzeciego Zakonu" św. Augustyna. W 1890 pierwsze siostry Filipinki złożyły śluby zakonne i zajęły się opieką nad sierotami. Wspólnota rosła i przetrwała kryzys roku 1896, kiedy to wybuchła Filipińska Rewolucja, lecz następnie w 1898r. wybuchła hiszpańsko-amerykańska wojna, na skutek której Matka Rita musiała opuścić swoje 16 filipińskich adeptek. W 1897 przyjęła funkcje mistrzyni nowicjatu, ale przełożeni manilskich augustianów poprosili dwie hiszpańskie fundatorki zgromadzenia, by wróciły do Hiszpanii.
Wedle ślubu posłuszeństwa dwie rodzone siostry opuściły Filipiny 13-go marca 1899. Matka Rita wielokroć monitowała u przełożonych chęć powrotu na Filipiny do sióstr i ludzi, których nauczyła miłości. Światełko nadziei na powrót zapaliło się dokładnie w tym czasie, kiedy to Matka nieszczęśliwie się potknęła, upadła i uszkodziła kręgosłup.
Wkrótce potem 14 marca 1904 zmarła w tym samym klasztorze, w którym złożyła swe pierwsze śluby zakonne 21 września 1873.
Prawdziwie, kobieta wielkich walorów, Mother Rita pozostawiła swoim filipińskim adeptkom przykład siły i nieustannego posługiwania.
Kanonizacja
Po nadaniu Matce Consuelo tytułu czcigodnej w grudniu 2012r. Kongregacja do spraw Świętych ogłosiła otwarcie procesu beatyfikacji Matki Rity. Czekamy jednak na cud, który ułatwi proces. Proces badania świętości wszczęli Augustianie Rekolekci i Zgromadzenie Sióstr Augustianek wspólnie z Diecezją Manila. Obecnie nazywamy ją Sługą Bożą.
5. Cristina Ventura (Asuncion)
Profeska wieczysta ze Zgromadzenia Córek Miłosierdzia
św.Vincentego a Paulo
ur. 1853 - Bacolor, Pampanga, Filipiny
zm. 22 listopada 1923 - w San Fernando, Pampanga, Philippines
Asuncion Ventura (ur. 1853 - zm. 22 listopada 1923) była fundatorką Sierocińca pw. Św. Wicentego a Paulo, na który wydała swój spadek, budując siedzibę wspomnianego sierocińca. Ventura dbała o to, by pieniądze dawały dobry owoc i były używane dla dobra ludzi potrzebujących.
Wczesne życie
Ochrzczona imieniem Krystyna, urodzona w miejscowości Bocolor, Pampang. Była czwartym dzieckiem Honorio Ventura i Kornelii Bautista. Mimo, że należeli do najzamożniejszych rodzin w mieście, pozostawali bardzo pobożnymi ludźmi. Krystyna rosła w atmosferze miłości do Boga. Studiowała w Collegu Consolation, gdzie jej miłość do Boga i ludzi wyrosła na wyżyny. Pewnego dnia poprosiła rodziców o pozwolenie wstąpienia do Zgromadzenia Sióstr Szarytek, lecz rodzice odrzucili ten pomysł. Trochę później, gdy oboje rodzice zmarli, natychmiastowo spełniła swoje marzenie wstępując do wspomnianego zgromadzenia.
Dzieła miłosierdzia
Ventura używała spadku po rodzicach, wspierając młodych ludzi, którzy bardzo potrzebowali jej pomocy. Zbudowała dom i szkołę dla sierot, które stały się niebem nie tylko dla sierot, lecz dla innych dzieci z biednych rodzin. Bezpłatne wyżywienie i odzież były przez nią wydawane wszystkim, włącznie z bezpłatną edukacją, aż do siódmej klasy.
Gdy Cameron Forbes, dobrze wykształcony amerykański generał, odwiedził jej sierociniec, był głęboko wzruszony dziełami Ventury i miłością dla młodych sierot i dzieci z trudnych rodzin. Ventura opowiedziała o pilnych potrzebach sierocińca i otrzymała obietnicę pomocy ze strony rządu. Generalny gubernator spowodował wydanie dokumentu Filipińskiej Legislatury umożliwiającego przekaz pieniędzy na sierociniec.
Dzieła miłosierdzia siostry Ventury nie ograniczały się sprawami sierocińca. Pomagała również żebrakom wydając im comiesięczne wsparcie. Nawet mieszkańcy spoza prowincji zwracali się do niej o pomoc. Wspierała finansowo również tzw. Escuela Catholico de Paco (Szkołę Katolicką im. Paco), w której uczyły się biedne dzieci. Nie zapominała również o krewnych. Wszystkim, spośród krewnych i przyjaciół, których uznała za godnych wsparcia, pomagała.
Mając 70 lat, dalej niezmęczona kontynuowała swe dzieła miłosierdzia. Przed śmiercią sporządziła testament i zobowiązała w nim swych krewnych, by opiekowali się jej charytatywnymi instytucjami, gdy już jej nie będzie. Życie Asuncion było przykładem, że nie trzeba myśleć o sobie samym, używając swych pieniędzy i życia dla potrzebujących.
6. Fausta Labrador
Osoba świecka z diecezji Lucena, katechetka
ur. 19 grudnia 1858 - Tayabas, Quezon, Filipiny
zm. 13 grudnia 1942 - Lucena, Quezon, Filipiny
Siostra Fausta Labrador (19 grudnia 1858 – 13 grudnia 1942 ) Sługa Boża z Filipin, trwa proces beatyfikacyjny. Stworzyła charytatywną szkołę dla biednych dzieci o nazwie Colegio del Sagrado Corazon de Jezus (Kolegium Najśw. Serca Jezusa) przemianowaną obecnie na College Najśw. Serca Jezusa w mieście Lucena.
Wczesne życie
Siostra Fausta Labrador urodziła się 19 grudnia 1858 w Tayabas, prowincji Quezon jako dziecko Nemesji Zarzadias. 22 grudnia 1858 została ochrzczona w kościele Archaniołów w Tayabas. 2 grudnia 1866, 27-letnia mama zmarła. Ojciec pobrał się powtórnie z Marią Poblete.
Miała dwie przyrodnie siostry Fe i Feliksę. Rozpoczęła naukę w Colegio De Santa Rosa - Manila.
Życie religijne
Jako dorosła osoba Hermana założyła swego rodzaju oratorium. Zaprosiła do współpracy kilka podobnych sobie osób. Ks. Granja odwiedził ich nowy dom i poradził, by żyli w harmonii. Zostawił Fauście porady co do domu: „Zawołaj wszystkich mieszkańców i proś, by żyli w harmonii.” Udzielił ojcowskiego błogosławieństwa słowami "Niech pokój króluje w tym domu". Wszyscy odwiedzili kościół oprócz starszego Juana. Od tej pory reguła domu była taka: Hermana wstawała o 3-ciej rano codziennie. Jej towarzyszki o 4-tej rano. Wspólnie odmawiały Różaniec i Trysagion.
Towarzyszki pozostawały porządkować dom, a Hermana szła do kościoła. Gdy dzwony oznajmiały mszę, wszyscy szli śladem Hermany. Wracały z kościoła na śniadanie.
Po śniadaniu każdy podążał do swych zadań, natomiast Hermana i Flawiana pozostawały w domu. Szyły ubranka do chrztu i stroje pogrzebowe, szkaplerze i sztuczne kwiaty, aby uzyskać środki niezbędne, by zaspokoić codzienne potrzeby, pomagać chorym i umierającym. Dekorowała kościół w maju i zachęcała ludzi do uczestnictwa w nabożeństwach, głównie młodzież. Czyniła ofiary z kwiatów Matce Bożej. Zaangażowała niemal wszystkich mieszkańców miasta do Apostolstwa Modlitwy.
Don Demetrio Trinidad, miejscowy gubernator zarządził, by wszystkich starców, mężczyzn, którzy dawno nie byli na spowiedzi, zgromadzić w urzędzie. Wszystkie staruszki, kobiety w domu u Fausty i tam przeprowadzić przygotowanie do sakramentu.
Mieli również otrzymać Komunię Świętą. Podobne starania co rok czyniono w ostatnią niedzielę karnawału, w Środę Popielcową i na Serca Jezusowego trzydniowe rekolekcje. Również dla tzw. "dalagas" - młodych kobiet katechezy wedle metody ks. Granja. Wydawane było jedzenie i ubrania. By to zapewnić Fausta chodzi i żebrze od domu do domu.
Codzienna praca Hermany Fausty: uczyć na głos.
Każdej nocy Hermana Tomasa, Cesarea and Escolastica przychodziły do tego domu z ks.Granja objaśniając, czym się zajmować następnego dnia. Wielu było na to dobrze przygotowanych, niektórzy pozostawali w domu.
Śmierć
Siostra Fausta Labrador zmarła 14 września 1942 w Uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego.
City Ordinance No.2377
Miasto Lucena nadało Hermanie tytuł: "Ina ng Lucena".
Pojawiła się książka:
"The Good Woman of Lucena", a na jej bazie film “Fausta”. Jeszcze jedna pozycja o nazwie “Witnessing to a Glorious Heritage”. Wszystko to spowodowało jurydyczną decyzję – Lucena City Ordinance No. 2377 Seria z 2009r. zatytułowaną: "Postanowienie ogłaszające Siostrę Faustę Labradory Zarzadias jedną z Lokalnych Bohaterek Miasta i nadające jej honorowy tytuł: “INA NG LUCENA.”
Z inicjatywy prezydenta szkoły Sr. Fe G. Gedalanga D.C. oraz absolwentów "SHC alumnus" i wieloletniego wykładowcy Councilor Wilfredo Asilo, Ordinance No. 2377 został jednogłośnie przyjęty przez 12 radnych i vice-burmistrza Filipa M. Castillo 7 grudnia i zaaprobowany przez burmistrza Ramona Y. Talaga Jr. 14-go grudnia. 4 grudnia przed oficjalnym ogłoszeniem dokumentu odbyło się forum, na którym odczytano biografię Siostry Fausty i jej zasługi dla miasta Lucena, wyświetlono film “Fausta” ,wysłuchano różnych mówców, którzy znali siostrę osobiście.
Byli to rodzice i absolwenci SHC, tacy jak Mr. Juanito T. Martinez, który należał do fundatorów Rady Rodzicielskiej SHC’ .Video zaprezentował Dr. Cesar A. Villariba, znany historyk Lucena City i prowincji Quezon
Na dodatek, Dr. Rebecca V. de Ocampo, była superintendent Lucena City i Marinduque, obecnie doradca żeńskich skautów Filipin w radzie prowincji Quezon wyraziła wiarę, że siostra Fausta może być przykładem i inspiracją dla współczesnych dziewcząt.
Następnie Purificacion Jawili, Tita Puring, podzieliły się wspomnieniami z dzieciństwa“Ang diwa ni Hermana Fausta… ang pagtulong sa kapwa ay dumadaloy”
Były też świadectwa autora Councilor Asilo, ze współautorami Councilor Felix F. Avillo i Councilor Clarinda S. Cabana podsunęły pomysł, żeby: 19 grudnia dzień narodzin siostry celebrować w Lucena City jako "Dzień Siostry Fausty”. Odpowiedzialnymi za celebrację byliby uczniowie Sacred Heart College.
Zaproponowano wzniesienie pomnika siostry w ważnym punkcie miasta. Lokalizację dałoby miasto, a fundusze ofiarowałoby Kolegium i Narodowa Komisja Historyczna.
Wszystko to świadczy o heroizmie siostry z Luceny.
Proces beatyfikacji
Kongregacja do spraw Świętych jeszcze nie rozpoczęła procesu, ale siostra już ma tytuł bohatera miasta Lucena.
7. William Thomas Cummings
Priest Kapłan Towarzystwa Misjonarzy z Maryknoll
ur. 30 października 1903 - San Francisco, California, USA
zm. 25 stycznia 1945 - na morzu na pokładzie statku pomiędzy Tajwanem i Japonią
William Thomas Cummings (30 października 1903 - 25 stycznia 1945 ) Misjonarz Maryknoll, kapelan wojsk USA, uznawany za męczennika Filipin. Jest jednym z tych, do których można odnieść powiedzonko "nie ma ateistów w lisiej norze". Uczestnicy bitwy pod Batanem w 1942 twierdzą, że powiedzonko należy do ks. Williama właśnie.
Wyświęcony 16 czerwca 1928. Pracował ponad 10 lat w San Francisco. Ks.Cummings został wysłany do Manili jako nauczyciel w roku 1940. 10 grudnia 1941 rozpoczął pracę w Sternberg General Hospital w Manili, gdy miasto zostało zaatakowane. Ks. William, wedle świadków, niezmordowanie pracował. Stał się legendą swoich czasów. Pomagał żołnierzom wszystkich wyznań. Aresztowany, nie przestawał pełnić swej posługi.Tak było również na statku w fatalny dzień śmierci.
8. William Kelley (Egbert Xavier)
Wieczny Profes Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich (De La Salle Brothers)
ur. 24 maja 1894 - Baltinglass, Wicklow, Ireland
zm. 7 lutego 1945 - Malate, Manila, Filipiny
Brat Egbert Xavier Kelly FSC z urodzenia William Kelly (24 maja 1894 - 7 lutego 1945) był irlandzkim bratem De La Salle, który został skierowany na placówkę Braci De La Salle w Filipinach i był zamordowany w trakcie zajęcia Kolegium przez Japońskie Siły Zbrojne. W czasie wyzwolenia Kolegium był jego prezydentem.
Brat Xavier urodził się 4 marca 1894 w County Wicklow w Irlandii. W młodości postanowił stać się bratem De La Salle. Udał się więc do Domu Rekolekcyjnego Braci w Castletown, by sprawdzić swoje powołanie. Wkrótce skierowano go do nowicjatu.
Skierowanie do Filipin
W 1911 został skierowany do District of Penang. W trakcie podróży zatrzymał się na krótko w Colombo, Cejlon, po czym udał się do De La Salle College w Manili. Jakiś czas pracował w szkole podstawowej, lecz wkrótce skierowano go do pracy w Kolegium.
Skierowanie do Belgii
Brat Xavier został wybrany przez Braci Szkolnych do formowania drugiego nowicjatu w Domu Macierzystym w Lebecq-les-Hal w Belgii. Skierowanie nastąpiło w1930.
Powrót do Filipin
Po wykonaniu pracy w Domu Macierzystym brat Xavier powrócił do Azji, by uczyć w Rangunie w Birmie i kolejne 3 lata w Hong-Kongu od 1935. Został skierowany do Manili jako Prezydent De La Salle College w 1937.
Przez pierwsze sześć lat zajmował się rozszerzeniem budynków szkolnych Kolegium. Nowe duże skrzydło powstało w północnej części La Salette Hall i nowa kaplica powstała w południowej części kompleksu. Uznano tę kaplicę za najpiękniejszą w Filipinach w całym powiecie. Mimo to bracia uznali, że kaplica mogła być większa. Poświęcono ją w 1940. Była w stanie pomieścić wszystkich 1200 uczniów.
II wojna światowa
W styczniu 1942 Japończycy siłą zajęli Kolegium De La Salle i większą część budynków. Bracia pochodzenia amerykańskiego zostali internowani w Jezuickim Domu Rekolekcyjnym w Santa Anna. Później przeniesieni do hiszpańskiego szpitala San Pedro w Makati. W końcu do obozu koncentracyjnego. Pozostali natomiast przeprowadzili się do kaplicy i kilku małych pokojów. 12 lutego 1945 Japończycy wezwali Brata Xaviera, odseparowali o od innych i zamordowali.
9. Donato Guimbaolibot
Kapłan z diecezji Borongan
ur. 5 grudnia 1866 - Guiuan, Eastern Samar, Philippines
zm. 9 września 1949 - Guiuan, Eastern Samar, Philippines
Donato Guimbaolibot (5 grudnia 1866 – 9 września 1949) był kapłanem z diecezji Borongan i wikariuszem generalnym diecezji Calbayog. Wsławił się budową Guiuan, Eastern Samar. Nazywano go "świętym kapłanem z Balangiga". Znany jest też z powodu tzw. kontrowersji wokół Masakry Balangiga w 1995. Parafia w Guinan zainicjowała oficjalnie proces beatyfikacyjny. Nazywany Sługą Bożym w Samar i w regionie Leyte.
Biografia
Guimbaolibot urodził się 5 grudnia 1866 , był drugim dzieckiem Tomasza Guimbaolibot i Narcisy Bago. Miał trzy siostry: Felipa to najstarsza, Faustina i Maria. Miejscowi ludzie zaświadczają, że rodzina Guimbaolibot prowadziła skromne życie i wychowywała dzieci w religijnej atmosferze domu.
Ludzie używali krótkiego określenia "Padre Atoy", gdy zwracali się do Guimbaolibota. Do kapłaństwa przygotowywał się w Seminarium św. Karola w Cebu. Został wyświęcony w wieku 28 lat w 1894. Zanim otrzymał parafię w Tanuan (od listopada 1898 do maja 1899), był wykładowcą w seminarium. W tych czasach wyspy Leyte nie należały do diecezji Cebu.
Balangiga to jego druga parafia. Ostatnia to Guinan. Pracował w swojej rodzinnej parafii niemal pół wieku aż do swej śmierci w 1949. Otworzył szkołę parafialną dla dzieci, zbudował szpital, liceum i nowy dom zakonny, rozpoczął renowację kilkusetletniego kościoła parafialnego w 1930r.
W tym czasie nadano mu tytuł monsignora, a także otrzymał funkcję Wikariusza Generalnego diecezji Calbayog.
Jak tylko opuścił więzienie, nie współpracował z Amerykanami. Kiedy Amerykanie w 1944 utworzyli bazę wojskową w Guinan, zwykł mówić: "Ta baza nie jest dla nas błogosławieństwem, a raczej przekleństwem".
Guimbaolibot w 1949 przeżył wylew krwi do mózgu i był sparaliżowany. Przez miesiąc jego życie wisiało na włosku. Owszem, odzyskał sprawność, ale nigdy całkowicie nie wrócił do zdrowia. Zmarł 9 września 1949 w wieku 83 lat.
Areszt w Tanauan
Dwu znajomych Amerykanów z Balangiga przeżyło masakrę koło Tolosa, Leyte. Wędrowali do Tanauan. Opowiadali swoje przygody amerykańskiemu kapitanowi, który rezydował w Konwencie Tanauan. Spotkali i zadenuncjowali Guimbaolibota w tym samym miejscu, gdzie był natychmiast aresztowany.
W książce Księży Buntowników, napisanej przez ks. Johna N. Schumacher SJ w 1981r., cytowany jest dokument, który opisywał okres, w którym Guimbaolibot ukrywał się wTanauan:
"Ten Felix Vara (de Veyra) miał innego syna, Jesusa Vara (de Veyra), który przebywał w polu z powstańcami pod Capili. Miał on również bratanka, Juliana Vara (de Veyra), który z tymi samymi intencjami, uważany jest za drugiego człowieka w dowodzeniu tych wojsk.". "Padre Pantaleon Vara (de Veyra) z Tanauan, Leyte jest kuzynem Felixa Vara (de Veyra), i to właśnie do domu tego księdza Balangiga zbiegł z miejsca masakry, by się ukryć." Ten dokument zdaje się imputować związek z osobą Guimbaolibota. W ten sposób, że mieszkał u kuzyna powstańców, ergo sam zapewne jest powstańcem.
Areszt Guimbaolibot był najwyraźniej spowodowany przez "brudnych polityków" i intryg Daniela Romualdez y Arcilla, patriarchy rodziny Romualdez, która obecnie powraca na polityczną scenę miasta Leyte.
Nauczyciel tagalog, który wyemigrował w rodzinne strony swojej żony w 1872, szukając lekarstwa na swoją gruźlicę. Romualdez był burmistrzem-kapitanem miasta Tolosa w okresie filipińskiej rewolucji 1896r. Za rządów Aguinaldo, w jakiś sposób otrzymał nominację na burmistrza-kapitana w pobliskimTanauan. Opuścił jednak miasto z powodu pogróżek, jakie pod jego adresem kierowali potencjalni zabójcy.
Powrócił do Tolozy przypadkowo Sgt. George F. Markley, razem z innym Amerykaninem, który przeżył masakrę w Balangiga. Wylądował we włościach Romualdeza w mieścieTolosa. Byli wdzięczni Romualdezowi za gościnę, czym się posłużył, aby wyścielić sobie dróżkę do władzy w nowym reżymie i wyrzucić swoich politycznych wrogów z Tanauan, w tym również wpływową rodzinę de Veyra. Oskarżenia pod adresem Guimbaolibota pochodzą najprawdopodobniej od Romualdeza. Uważa się, że za areszt księdza otrzymał nawet wynagrodzenie za areszt kapłana i jego krewnych de Veyra.
W tej epoce, dwaj synowie Romualdeza wywindowali się do władz centralnych. Norberto, starszy, był pomocnikiem w Sądzie Najwyższym. Miguel, drugi syn został burmistrzem w Manili.
Wodne tortury
W swojej doktorskiej dysertacji Dr. Reynaldo H. Imperial wspomina, że Guimbaolibota zabrano do Calbiga, Samar, zaraz po aresztowaniu. Był poddany tzw. "wodnym torturom" przez Lt. Juliana Gaugota, aby wydobyć informacje o liderach masakry i o osobistym udziale w powstaniu. Gaugot został poddany sądowi wojennemu za "nadużycia na służbie". Trzy miesiące był zawieszony w pracy i dostał mandat w wysokosci 50$ miesięcznie, potrącany z zapłaty przez ten okres.
Torturowanie niewinnego księdza, stało się oficjalną podstawą dla propozycji łapówki, jaką uczyniono. Wytrzymawszy tortury, kapłan przyznał, że wiedział o planach Amerykanów wobec ludzi z Balangiga, lecz sam się znajdował w innym mieście i w żaden sposób nie mógł mieć udziału w zdarzeniach. Obecnie mamy dokumenty o niewinności kapłana, lecz w tamtych czasach Amerykanie byli przekonani, że to on inicjował powstanie, które omalże zakończyło się wypędzeniem oddziałów amerykańskich z miasta.
Długi czas, nie było wiadomo, w jaki sposób torturowano kapłana. W publikacji studentów collegu Tradea, jaka ukazała się w Guiuan w 1994, znajdujemy taki zapis: "Jego ciało było skrępowane sznurem, przywiązane pod sufitem było nagle opuszczane na ziemię, po czym zmuszano zmaltretowanego kapłana do picia morskiej wody. Ta procedura była powtarzana wielokroć." Dalej artykuł opisuje, że księdzu i jego aresztowanym towarzyszom obiecywano śmierć.
Męczeństwo
Na wyspie Samar brakowało kapłanów na przełomie stuleci. Schumacher napisał: "Było tam tylko 14 kapłanów z Samar wyświęconych w seminarium w Cebu w latach między 1867 a 1903 … I w 1900 było tylko 13 księży w Samar na 31 parafii". Po zdarzeniach w Balangiga połowa kapłanów trafiła do więzienia w klasztorze w Calbiga. Później przetransportowano ich do Catbalogan. 29 stycznia 1902 gazeta El Nuevo Dia, wydawana przez młodego Sergio Osmeña i Jaime de Veyra, zamieściła reportaż o śmierci ks. Bartolome Picson i przetrzymywaniu księży: Nicanor Acevedo (Acebedo), Donato Guimbaolibot, Maximo Ponson (Conzon) i Jose Diasnes przez Amerykanów w klasztorze Calbiga. O tym co się działo, gazeta pisze oględnie w obawie cenzury ale tak, by ludzie się mogli domyśleć, o co chodzi i jak traktowani są w więzieniu kapłani Filipińczycy: "W Samar oni (Amerykanie) zastosowali arbitralny areszt i wobec wielu tortury." W Los Sacerdotes w Samar, gazeta El Commercio, w numerze z 4 lutego 1902 donosi, że Amerykanie chcieli się dowiedzieć od księży, kto współpracuje z rewolucją, a szczególnie, kto wspierał Filipińczyków, ofiarowując ryż i pieniądze.
Przekonanie, że muszą coś wiedzieć, bazowało na sugestii, że oni muszą wszystko wiedzieć chociażby ze spowiedzi. W Raporcie z Samar , Joseph L. Schott napisał, że jeden z aresztowanych księży ks. Nicanor Acebedo, proboszcz z Basey, był "water-cured" (leczony-wodą) przez Capt. Edwina F. Glenn z US Infantry. Wikariusz z tej parafii był również "leczony wodą". Obaj byli śmiertelnie ranieni. Proboszcz zmarł, a wikariusz doznał pomieszania umysłu. Ksiądz Picson również był torturowany przez kapitana Glenna, jego siostra podczas podobnych tortur zmarła. Glenn był mistrzem tortur w Panay i Samar. Był postawiony przed sąd wojskowy za torturowanie wodą burmistrza miasta Igbaras w Iloilo i za spalenie tego miasta. Otrzymał on reprymendę i dalej służył w US Army. Przeszedł na emeryturę w randze"brigadier generał".
Ludowy przekaz mówi o tym, że ks.Guimbaolibot oczekiwał śmierci i nie bał się jej. Był na nią gotów. W celi podtrzymywał braci, by nie stracili wiary.
W gazecie Kolegium w Tradea, we wspomnianym artykule jest mowa o dacie egzekcji, jaka już była ustalona. Guimbaolibot przesłał potajemnie wiadomość do Catbalogan w sprawie tej decyzji. Prosił o modlitwę za uwiezionych, o zwolnienie i światło dla katów. O godzinie 3 po południu planowanego dnia Amerykanie niespodzianie zmienili decyzję i uwolnili aresztowanych. Guimbaolibot zwrócił się z prośbą do mieszkańców, by go zabrali razem z pozostałymi aresztowanymi do ich domów z więzienia. Zabrano ich ostrożnie, bo ciała ich były obolałe. Guimbaolibot wrócił do rodzinnego miasta Guiuan i tam się leczył. Powrócił do Balangiga 22 kwietnia 1903. Jeszcze rok czasu pracował w tej parafii, po czym został przeniesiony do rodzinnego miasta Guiuan, Samar.
Proces beatyfikacji
Maximo Arganda, 83-letni emerytowany kapłan z Guiuan dał w 1995r. wywiad, w którym stwierdził, że Guimbaolibot był typem cichego człowieka, oddanego modlitwie. Wielokroć proponowano mu biskupstwo, ale on zawsze skromnie odmawiał. "Uważam go za świętego" podsumował Arganda w wywiadzie dla cyber-gazety Bankaw News, gazeta wznowiła swe wydanie po kilku latach przerwy w działalności.
Arganda był ministrantem, zakrystianinem a następnie klerykiem w czasach gdy Guimbaolibot proboszczował. Z czasem był nawet jego wikariuszem, a także proboszczem podczas choroby i po śmierci Guimbaolibota. "Buotan hin duro adto nga Monsenyor (monsignor był nadzwyczajnie dobrym człowiekiem)" tak zwykli mówic wszyscy, którzy go znali osobiście i widzieli jego życie.
8-go grudnia 1995 Parafia Niepokalanego Poczęcia w Guiuan formalnie rozpoczęła starania o beatyfikację Msgr. Donato Guimbaolibota. Zdarzenie to zbiegło się z 400-leciem miasta i przybyciem misjonarzy.
O zdarzeniu informowały centralne gazety w Manili. Niektórzy ze zdziwieniem podnieśli brwi, bo nazwisko Monsignora kojarzyło się im z doniesieniami o zabiciu amerykańskich żołnierzy przez tzw. bolo Balangiga, lecz nie znali historii jego męczeństwa i pomyłek, jakich dopuścili się podczas śledztwa, Amerykanie.
Pomimo kontrowersji wokół wydarzeń w Balangiga, monsinior jest jedynym kapłanem Leyte i Samar, któremu wzniesiono pomnik w rodzinnym mieście.
Pomnik i starania o beatyfikację świadczą o tym, że miłość ojczyzny i troska o kościół, zwłaszcza o powołania, to cnoty jakie nie mogą być zapomniane.
Msgr. Guimbaolibot ma opinię Sługi Bożego w wielu okolicach Samar i Leyte, lecz wciąż oczekuje na decyzję w diecezji o rozpoczęciu procesu i stwierdzeniu męczeństwa.
ex acertatibus et vexationibusque pro fidei quibus pertulit, co oznacza, że zmarł jak męczennik na skutek doznanych psychicznych i moralnych cierpień w obronie wiary.
10. Męczennicy Miłosierdzia
z m/v Cassandra
Męczennicy Miłosierdzia ze statku Cassandra to tytuł nadany przez Kościół katolicki grupie zakonnic i świeckich, którzy zmarli z wiarą, na wraku statku M/V Cassandra 21 listopada 1983 podczas wielkiego sztormu.
Duszpasterstwo przybierało różne formy w historii kościoła katolickiego. Na Filipinach 21 listopada 1983r. to było duszpasterstwo na tonącym wraku statku.
Siostry RGS, kilka innych zakonnic i kapłanów znajdowało się na burcie m/v Doña Cassandra gdy ten zaczął tonąć, w zamieszkałych przez rekiny wodach, nieopodal północno-wschodnich wybrzeży Mindanao, Filipiny. Świadkowie ocaleli z katastrofy opowiadają, że siostry i księża modlili się, rozdawali skafandry ratownicze kobietom, dzieciom i starcom, instruując jak się mają zachować w morzu pośród raf, by byli gotowi w każdej chwili opuścić statek. Nie zważali na to, że sami mają zbyt mało czasu na przygotowanie się na ten moment próby. Dzięki ich heroicznemu poświęceniu teologowie i kanoniści (jak również postulatorzy procesów beatyfikacji) zaakceptowali propozycję, by umieścić ich na liście tzw. "Martyrs of Charity" tj. "Męczenników Miłosierdzia", którzy ryzykowali własne życie i stracili je dla ratowania innych w niezwykle trudnych okolicznościach. (Jn. 10:11).
Biografie męczenników
Mary Consuelo Chuidian
Remedios Chuidian ur. 4 maja 1937 w Manili na Filipinach, później znana jako Siostra Mary Consuelo lub krótko, siostra Elo.
Elo urodziła się wśród uprzywilejowanej klasy bogatych ludzi. Było ją stać na studia zagraniczne i tytuł magisterski. Dla wielu ludzi stało się wielką niespodzianką, gdy w 1961r. zdecydowała się na wstąpienie do zakonu Religious of the Good Shepherd (RGS) Zakon Dobrego Pasterza.
Zadziwiła wielu po raz kolejny, gdy poprosiła dobrowolnie o wyjazd do Mindanao. Trwał stan wojenny, a kościół katolicki proklamował swe nauczanie społeczne. Te dwa fakty zdeterminowały styl życia Chuidian, a priorytety i cele jej apostolatu też się powoli zmieniały.
Zaangażowała się w życie ubogie, pełne poświęcenia, pośród represjonowanych i marginalizowanych ludzi Mindanao w dzielnicach biedy. Kobieta z konserwatywnych sfer stała się “ibong pumipiglas” – ptakiem wolności, celebrującym pieśń “Bayan Ko”. Zaczęła uczestniczyć w marszach protestu, wygłaszać instruktażowe prelekcje. Stworzyła pomieszczenia pomocne do przeprowadzania spotkań i forum dla tubylczych klanów, robotniczych asocjacji i innych, których nie stać było na własne pomieszczenia.
Pierwsza placówka jaką objęła, to była miejscowość Maragusan, Davao del Norte, gdzie farmerzy produkowali kawę i kakao w bardzo trudnych warunkach. Ich życie było ciężkie.
Brakowało wody, którą dostarczał jedynie deszcz. Nie było elektryczności, obsuwała się często ziemia. Pośród Aborygenów Mansaka, siostry rozpoczęły program edukacji świeckich apostołów “kaabag,” którzy byliby chętni do wędrowania po wioskach, prowadzenia modlitw i udzielania komunii świętej w okolicach, gdzie brak kapłanów. Prowadziły też szkolenie da katechetów i zorganizowały centrum Akcji Socjalnej.
Nauczyła się ubierać w "bakya" i drewniane korki, kąpać się w rzece, jak wszyscy inni. Nauczyła się pokonywać wszelakie trudności, jakby na przekór sceptycznym władzom i żołnierzom z Nowej Armii Narodowej (NPA), którzy poruszali się w tym samym terenie.
"Bądź łaskaw nie strzelać" tłumaczyła jak dama z miasta pewnemu partyzantowi.
Następna placówka była w Laac, Davao del Norte, gdzie ludzie zostali zmuszeni do opuszczenia rodzinnych stron i zamieszkania w barakach o nazwie "hammlets", aby odciąć się od partyzantów (podobną taktykę zastosowano w Wietnamie).
Ludzie nie mogli powrócić w rodzinne strony, a tutaj mieli mało żywności i wielki żal do świata. Ich domki były bez światła, toalet i wody pod ciągłą obserwacją żołnierzy. Epidemia pochłaniała wiele dzieci. Pewnego wieczoru tuż przed Bożym Narodzeniem Elo wiozła pewną chorą osobę do szpitala w mieście.
Siostry nie miały ze sobą pożywienia, a na co dzień jadły to, co wszyscy: camotę, kukurydzę i bagoong. Sister Elo straciła wiele kilogramów. Listy do rodziców natomiast nic o tym nie wspominają. Owszem, pisze o okrucieństwie żołnierzy, o łzach kobiet i dzieci, wdowach płaczących, torturach, suszy i nawodnieniach oraz głodzie.
W 1982 przeniosła się do Davao City, gdzie została mianowana na przełożoną RGS klasztoru.
Została również przewodniczącą Kobiecego Aliansu na rzecz Prawdziwych Przemian (Women’s Alliance for True Change) i koordynatorką naWiejskich Misjonarzy Filipin w Południowym Mindanao. Stała się wiodącą figurą w Stowarzyszeniu Sióstr Mindanao i Stowarzyszeniu Kobiet Davao.
Te nowe funkcje, ułatwiły jej dostęp do wielu potrzebujących i cierpiących z powodu stanu wojennego, ofiar chorób i zmuszonych do zamieszkiwania w "hammletach". Pomagała ofiarom gwałtów, a nawet rannym partyzantom.
Siostra Mary Consuelo Chuidian nazywana tez “Rubia”, od dziecka mająca naturalne jasne włosy, przemieniła się w siostrę Elo posługującą biedocie.
Była podziwiana bardzo za swego czystego ducha i samo-poświęcenie. Była wśród tych pasażerów, którzy zginęli w 1983r., kiedy to statek m/v Cassandra utonął, nie dopłynąwszy do celu. Świadkowie wypadku twierdzą, że siostry pomagały dzieciom ubierać stroje ratunkowe, nie myśląc wcale o sobie.
Mary Virginia Gonzaga
Virginia Gonzaga ur. 09 czerwca 1941 w Bacolod, Negros Occidental, Fiipiny, była kobietą dynamiczną, odpowiedzialną, z wyraźnym instynktem misyjnym.
Wcześnie stała się sierotą, musiała dbać o młodsze rodzeństwo. Ukończyła kolegium i otrzymała stopień naukowy w dziedzinie handlu w 1967, następnie zaangażowała się w organizacji Młodych Robotników Chrześcijańskich w rodzinnym mieście Negros Occidental. Wszystko to robiła przed wstąpieniem do zakonu Sióstr Dobrego Pasterza(RGS),w którym złożyła śluby wieczyste w 1979.
Pośród placówek, jakie otrzymała, były zajęcia pośród mieszkańców slamsów na Cebu i wśród migrantów-robotników w Agusan. Socjalne i ekonomiczne realia, które zastała, sprawiły że sceptycznie wyrażała się o planach rozwoju, które naruszały prawa robotników i ich status materialny. Aby temu zaradzić siostry organizowały warsztaty dla robotników, na których informowały o ich prawach i różnych sposobach, jakich mogą użyć, by wyegzekwować te prawa. Siostry wykreowały miejscowych liderów, którzy sami mogli kontynuować szkolenia i działać na rzecz biednych.
Niestety, siostra "Dzin" zapadła na malarię i tyfus w Agusan. Gdy wyzdrowiała, została znów wysłana do Mindanao jako przełożona niewielkiej wspólnoty w Sapad, Lanao del Norte, gdzie miały miejsce napięcia w relacjach muzułmanów z chrześcijanami.
Muzułmanie stanowili połowę studentów w szkole, w której siostra wykładała i szkoła ta należała do diecezji. Zastosowano w szkole zasadę dobrowolności, co do uczestnictwa w katolickich nabożeństwach, jednak siostry dbały o prawo do "apostolatu obecności". Po lekcjach siostry starały się podtrzymywać kontakty z rodzinami swoich uczniów obu wyznań.
Mary Virginia Gonzaga zmarła w 1983 gdy nad miarę załadowany statek m/v Cassandra kursujący pomiędzy wyspami, trafił na sztorm i utonął, kilka godzin po opuszczeniu portu Nasipit, Agusan del Norte, w drodze do Cebu. Razem z trzema innymi siostrami Zakonu Dobrego Pasterza RGS były pasażerkami wśród 600 osób, z których tylko 184 przeżyły.
Inni działacze "sprawiedliwości i pokoju" (justice and peace), którzy zginęli w tej tragedii, włącznie z Inocencio Ipong z "Wiejskimi Misjonarzami Filipin" (Rural Missionaries of the Philippines - RMP), S. Amparo Gilbuena MSM, Sena Canabria i Evelyn Hong z "Ruchu Przetrzymywanych Przemocą" (Task Force Detainees of the Philippines - TFDP), S. Josephine Medrano FMA; ks. Ben Bunio Zjednoczony Kościół Chrystusa w Filipinach (United Church of Christ in the Philippines - UCCP) i ks. Simon Westendorp karmelita (O.Carm.),
uczynili wszystko co mogli, by pomóc innym w odnalezieniu i ubraniu kamizelek ratunkowych, by się ewakuować z tonącego statku.
Mary Catherine Loreto
Lucinda Loreto ur. 30 kwietnia 1944 w dzielnicy Pasig Maila, Filipiny,była dzieckiem wojskowego dentysty, który zginął na polu bitwy w czasie II wojny światowej. Wdowa po nim wychowywała samotnie dwie córki.
Loreto zdobyła dwa dyplomy na wyższych uczelniach ze "służby zagranicznej" i "administracji biznesu"'(foreign service and business administration). Pracowała w banku, chodziła na prywatki i nosiła krótkie spódniczki, tak jak wiele dziewcząt z jej kręgu w latach 60-tych. Wszyscy znajomi i krewni byli bardzo zaskoczeni, gdy powiadomiła o swej decyzji wstąpienia do zakonu sióstr Dobrego Pasterza (a Religious of the Good Shepherd, RGS) w 1973. W kraju panował stan wojenny.
Pracując w biednych dzielnicach Manili zetknęła się twarzą w twarz z cierpieniem spowodowanym przez biedę. Czasami odwiedzała mieszkańców slamsów, protestując przeciwko przymusowemu niszczeniu ich domostw, które trafiały do wody kanałów ściekowych.
Następnie była skierowana do miasta Isabela i Cebu, ale to w mieście Bicol napotkała najwięcej niesprawiedliwości ze strony państwowych sił zbrojnych. Stała się obrończynią praw człowieka.
Wstąpiła do organizacji "Wiejskich Misjonarzy Filipin" (Rural Missionaries of the Philippines), w której znajdowały się siostry z różnych zgromadzeń zakonnych, które forsowały program rozwoju zaniedbanych dzielnic kraju.
W Davao, Loreto rozpoczęła działalność w ramach Ruchu Zatrzymanych Przemocą w Filipinach (Task Force Detainees of the Philippines - TFDP), stała się wkrótce koordynatorką tego ruchu.
Sprzeciw wobec reżymowi Marcos'a wzrastał, zwłaszcza w Davao City i okolicy. Mieszkańcy regionu podtrzymywali wszystkie legalne i nielegalne akcje protestu, nawet partyzantów z Nowej Ludowej Armii (New People’s Army) i miejskich "Wróblich Oddziałów" (Sparrow Units).
Prawa człowieka były powszechnie łamane, TFDP-Davao otrzymało niezliczone zapytania do prawników i prośby o wsparcie w odnalezieniu zaginionych krewnych itp. Loreto jako koordynatorka zetknęła się z wielkim problemem. Była jednak świadoma, że jej status zakonnicy dodaje jej nieco powagi i szacunku.
Wypełniała swe zadania z wielkim poświęceniem i męstwem. Odwiedzała obozy koncentracyjne, negocjowała z oficerami w sprawie zaginionych osób, podróżowała do odległych miejscowości, by się spotkać z poszkodowanymi, aby powiadomić o miejscu aresztowania lub pochówku zaginionych. Asystowała rodzinom w celu rozpoznania zwłok w kostnicach. Zdarzyło się, że odebrała dziecko dwu aresztowanych małżonków i oddała je pod opiekę zakonnic do klasztoru. Stworzyła siatkę współpracowników: kierowców i właścicieli kostnic oraz domów pogrzebowych, którzy sprzyjali jej poszukiwaniom dobrowolnie.
Więźniowie byli jej szczególnie wdzięczni za starania w zorganizowaniu widzenia z przyjaciółmi i zdobywając dla nich materiały pierwszej potrzeby.
Na statku płynącym do Cebu w 1983 S. Catherine Loreto utonęła razem z innymi siostrami ze swego zakonu Dobrego Pasterza (RGS) na uszkodzonym statku m/v Cassandra.
Świadkowie, którzy ocaleli powiedzieli, że siostry zaalarmowały pasażerów o niebezpieczeństwie, gdy statek tylko zaczynał tonąć. Załoga, niestety, nie chciała informować z obawy przed paniką.
Siostry obudziły śpiących, powiadomiły co należy robić, by przetrwać i sprawdziły, czy wszystkie dzieci mają kamizelki ratunkowe. Spośród 600 mniej niż 200 przetrwało tragedię.
Mary Concepcion Conti
Lourdes Conti ur. 05 lutego 1937 w Bauan, Batangas, Filipiny. Studiowała w Szkole św. Brygidy (St. Bridget’s School) prowadzonej przez siostry ze Zgromadzenia Dobrego Pasterza (Religious of the Good Shepherd - RGS). W 1973 wstępuje do tego zakonu (Good Shepherd sisters) i otrzymuje imię zakonne Siostra Mary Concepcion, pod którym stała się powszechnie znana jako szanowana nauczycielka, misjonarka i działaczka na rzecz rozwoju kraju.
“Siostra Cons” była jedną z trzech sióstr delegowanych do Agusan w Mindanao w 1978, by zapoczątkować wspólnotę sióstr RGS w Agusanie. Siostry zamieszkały w mieście nad rzeką, mieszkały kątem u pewnej rodziny, ponieważ nie miały własnego klasztoru. To było zapomniane miejsce, jedzenie było kiepskie i komunikacja z resztą świata utrudniona. Siostry podróżowały "na okazję" na ciężarówkach transportujących drewno, na traktorach i na buldożerach. Zorganizowały szkołę dla dzieci z Banwaon Manobo, mieszkających w okolicy. Kompanie zajmujące się wyrębem lasów działały tu od lat, zatrudniając ludzi do pracy za pół darmo i rujnując ich naturalne środowisko. To była pierwsza placówka Conti poza okręgiem Luzon. Ona nie znała dialektu Bisaya, którym posługują się wszyscy w prowincji Mindanao, lecz szybko przywykła do stylu życia w okolicy, ponieważ jak sama powiedziała "złożyła ślub ubóstwa i chciała go spełnić w warunkach prostego życia wśród biednych"
W 1980 gdy Conti była przeniesiona do klasztoru RGS w Davao, zorganizowała i kierowała Programem Zdrowotnym Małych Wspólnot (Community-Based Health Program - CBHP) w diecezji Tagum.
CBHP był pionierską i całościową wizją opieki zdrowotnej na wioskach ze zrozumieniem socjo-politycznego aspektu i faktów ekonomicznych, które wpływały na zdrowie ludzi biednych.
To była wizja pozyskiwania pracowników służby zdrowia, spośród samych mieszkańców tych okolic. Oprócz uwagi jaką przykuwały kwestie zdrowotne, program CBHP zajmował się również socjologicznymi rzeczami poprzez trening i warsztaty.
Z tego powodu pracownicy CBHP byli elementem podejrzanym dla wojska. Każdy kto posiadał ze sobą igły do akupunktury (używane jako jeden z głównych instrumentów w służbie zdrowia), ryzykował areszt lub rozmowę wyjaśniającą. To ryzyko nie złamało entuzjazmu siostry Cons: ona dalej urządzała warsztaty dla "ludzi barrios".
Dla pracowników służby zdrowia na wsi była ona wielką pociechą. Oni cenili jej uśmiech i pragnienie poprawy sytuacji na lepsze. Jej nauczycielskie nawyki bardzo pomagały w propagowaniu jej programu w większości parafii w diecezji.
Siostra Mary Concepcion Conti zmarła w1983 razem z trzema innymi siostrami RGS, które podróżowały do Cebu, a ich statek MV Cassandra utonął. Świadkowie, którzy przeżyli katastrofę stwierdzili, że największą pomoc przy ewakuacji pasażerów, szczególnie dzieci, okazały właśnie siostry, które nie dbały o swój własny los.
Inocencio "Boy" Tocmo Ipong
Inocencio ur. 28grudnia 1945 w Makilala, North Cotabato, Filipiny. Jego rodzice byli Boholanami, którzy wyemigrowali do Mindanao przed II wojną światową. Osiedli w North Cotabato, gdzie ojciec był zatrudniony przy produkcji "abaca i hemp'u". Matka była nauczycielką w szkole podstawowej, do której uczęszczał Inocencio.
Rodzice z dumą nazywali go “Boy”, bowiem był najstarszy spośród 5-ga dzieci, które rosły w bardzo religijnej atmosferze katolickiej rodziny. Jako chłopiec wstąpił do niższego seminarium w Noling, Cotabato City, aby zdobyć maturę i podjąć dalszą naukę filozofii w Regionalnym Wyższym Seminarium Duchownym w Davao. Na trzecim roku liceum klerycy mają pozwolenie, by wziąć "time out", by zdecydować ostatecznie o swoim wyborze powołania.
Ponieważ się wahał, podjął studia w Universytecie San Carlos w Cebu City, który skutecznie ukończył.
W trakcie jego studiów wielu kolegów sprzeciwiało się polityce wewnętrznej swego kraju. On również zaangażował się w opozycyjny ruch o nazwie Khi Rho, młodzieżową organizację w Cebu, która zajmowała się obroną wieśniaków i to było bliskie jego sercu.
W tymże czasie włączył się w prace Federacji Wolnych Farmerów (Federation of Free Farmers-FFF) i stał się bardzo aktywnym członkiem tej wspólnoty adwokackiej. Instytucja się rozrastała i zaczęły powstawać oddziały w Visayas, a także w wielu innych ośrodkach Mindanao z jego rodzinną miejscowością włącznie.
Jego ojciec, który był w tym czasie burmistrzem miasteczka Makilala, zauważył pewnego razu swego syna, jak przemawia do tłumów farmerów. Choć był dumny z zaangażowania syna to jednak obawiał się o jego los i bezpieczeństwo.
Kiedy jednak ogłoszono stan wojenny, Boy nie zaangażował się w akcje kolaboracjonistów z FFF. W tym samym czasie trwał Sobór Watykański II, przywoływał do służby biednym, cierpiącym bezprawie i prześladowanie. Ludzie w kościele przeżyli przebudzenie. Pod wpływem progresywnej Teologi Wyzwolenia, wieści o socjalnej sprawiedliwości pobudziły nadzieję i męstwo w wielu sercach. Na Filipinach pośród nadużyć stanu wojennego, ludzie kościoła przekazali biednym posłanie wolności w Bogu, poprzez kaplice i wiejskie wspólnoty.
Boy odnalazł kontakt do Wiejskich Misjonarzy Filipin(RMP). To narodowa organizacja stworzona przez Asocjacje Przełożonych Żeńskich Zakonów w Filipinach (Association of Women Religious Superiors of the Philippines - AWRSP) w 1969. Pracował jako świecki asystent, pomagając siostrom ze wspólnoty Wiejskich Misjonarzy (RMP) dla osiągnięcia wizji "wolnego, sprawiedliwego i pokojowego społeczeństwa". Podróżował z siostrami po całym kraju organizować ruch samoobrony wieśniaków. "Poznaj swe Prawa" to był jego ulubiony okrzyk. Wierzył, że uświadamiając ludzi o ich humanitarnych prawach, wzmocni ich w dążeniu do samoobrony przeciwko opresji i eksploatacji i dyktaturze w swych najgorszych przejawach. Oddanie dla sprawy i śmiałość, były wielkim darem dla wspólnoty Wiejskich Misjonarzy (RMP). Jego spokojna osobowość i poczucie humoru często pomagały w przezwyciężaniu trudności i niebezpieczeństw, jakie czyhały na pracowników RMP każdego dnia. Używał fletu, aby wykonać oryginalną pieśń (Pinagba ang Lawas) dla umocnienia ubiczowanych dusz.
To właśnie pracując dla RMP, Boy zapoznał swą przyszłą małżonkę Andzi, nauczycielkę z Cebu. Pobrali się wedle bardzo skromnego, ale pełnego sensu rytuału, który był protestem wobec wystawnych zabaw weselnych. Trzej kapłani współpracownicy sprawowali obrzęd w skromnym pomieszczeniu, w którym odbywały się warsztaty. Szczęśliwie byli tam rodzice i przyjaciele, siostry z RMP oraz inni współpracownicy. Każdy przyniósł na małżeński piknik własne kanapki.
W 1982 wsiadając do autobusu, Boy został w Davao City nielegalnie zatrzymany i pobity przez pracowników Metropolitan District Command Headquarters w Camp Catitipan i w Davao City. Ponieważ nie zgłosił się tego dnia w biurze RMP Butuan City, przyjaciele poszukiwali go po całej okolicy. Na 10-ty dzień po zatrzymaniu, jego własny ojciec, który poszukiwał usilnie swego syna, dostrzegł go przypadkiem w okolicach Metro Discom Headquarters. Boy również dostrzegł ojca przez okno i zwrócił się do niego po imieniu. Ojciec nie odkładając na później, natychmiast odwiedził biuro i domagał się widzenia z synem. Władze początkowo zaprzeczały, lecz ponieważ ojciec widział syna i zgłosił to, wysłuchano jego prośby i dano mu widzenie. Boy źle wyglądał i był bardzo osłabiony, miał kontuzje na całym ciele. Później przyznał się, że był torturowany przez kidnaperów, którzy wymuszali na nim przyznanie się, że jego nazwisko jest “Enciong” i że jest tym człowiekiem, którego poszukuje wojsko. Przy pomocy sióstr RMP i wielu humanitarnych organizacji udało się wyprosić zwolnienie Boya.
Jego nieustanna służba dla biednych i marginalizowanych zakończyła się tragicznie 20-go listopada 1983. Był on na pokładzie m/V Cassandra płynącego z Agusan, razem z 12-ma duchownymi osobami, by uczestniczyć w warsztatach w Cebu. Tajfun jak się rozszalał, w okolicy sprowokował gigantyczną falę, która szła naprzeciw statku i go zniszczyła. Po kilku godzinach dryfowania statek utonął, pozostawiając żywymi około 200 pasażerów.
Pozostali około 400 utonęli w wodach Surigao, w tym cała grupa Boy Ipong'a. Pośród zaginionych były cztery zakonnice Dobrego Pasterza, wszyscy męczennicy Batayong, Siostry: Mary Consuelo Chuidian, Mary Concepcion Conti, Mary Virginia Gonzaga i Mary Catherine Loreto. Świadkowie zaświadczyli, że członkowie tego zespołu pomagali innym pasażerom ubierać kaftany bezpieczeństwa. Pośród chaosu oni byli spokojni i pogrążeni w modlitwie.
Życie Boy’a posłużyło jako inspiracja dla wielu ludzi.
Siostra Consuelo Valera, współpracownicy ICM wierzą, że tak szeroka wiedza i wielka troska o wieśniaków spowodowały ruch Wiejskich Misjonarzy w kierunku socjalnych przemian. Na 25-ty jubileusz w 1994 Wiejscy Misjonarze Filipin pośmiertnie uczcili jego pamięć i poświęcenie dla mas.
11. Rosalina Abejo
Profeska Wieczysta Sióstr Maryi Panny
(Religious of the Religious of the Virgin Mary)
ur. 13 lipca 1922 - Tagoloa, Misamis Oriental, Filipiny
zm. 5 czerwca 1991 - Fresno, California, USA
Sister Maria Rosalina Madroñal Abejo,RVM (13 lipca 1922 – 5 czerwca 1991) była filipińską kompozytorką i dyrygentką. Urodziła się w Tagoloan w prowincji Misamis Oriental i zmarła we Fremont w Kaliforni. Jest pierwszą zakonnicą - kompozytorką pochodzenia filipińskiego. Należała do kongregacji Najśw. Maryi Panny (Religious of the Religious of the Virgin Mary). Jej ciocia wcześniej zmarła, Maria Rosario Madroñal, RVM była jej nauczycielką muzyki. Studiowała w klasie kompozycji Filipińskiego Żeńskiego Uniwersytetu i w 1977 przeprowadziła się do USA, gdzie kontynuowała studia w Eastman School of Music i w Catholic University of America. Była wykładowczynią kompozycji i teorii muzyki w Kansas University i w St. Pius Seminary w Kentucky. Wcześniej dużo podróżowała w celu kwestowania i uczestnictwa w wielu muzykalnych konferencjach. W 1972 Abejo napisała uwerturę, co zbiegło się z ogłoszeniem stanu wojennego przez dyktatora Marcosa na podstawie Proklamacji nr 1081.
Abejo czekało wiele honorów, włącznie z Nagrodą Kulturalnego Dziedzictwa Republiki (Republic Culture Heritage Award) w 1967, Nagrodą na Dzień Niepodległości Filipin (Philippines' Independence Day Award) 1973. Została też wybrana na prezydenta Filipińskiej Fundacji Artystów mieszkających w Ameryce w 1980.
Pochowana na cmentarzu w Irvington (Memorial Cimetery, we Fremont) w Kaliforni.
Wiele lat później, wiele osób zainspirowanych świętością życia siostry Rosaliny, pragnie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego, który jednak nie został jeszcze oficjalnie rozpoczęty.
12. Rufus Halley
Kapłan z Misyjnego Towarzystwa św. Kolumbana
(Missionary Society of Saint Columban)
ur. 5 stycznia 1944 - Butlerstown, Waterford, Irlandia
zm. 28 sierpnia 2001 - Malabang, Lanao del Sur, Filipiny
Ks. Rufus Halley (zm. 28 sierpnia 2001) był rzymsko-katolickim misjonarzem wśród azjatyckich muzułmanów. Pochodził z Butlerstown, County Waterford, Irlandia. Został skierowany na Filipiny wkrótce po swych święceniach kapłańskich w 1969, mieszkał i służył w dzielnicy biednych.
W1980 udał się do Indanao na południe Filipin i zgłosił się na ochotnika do pracy wśród muzułmanów. Jego zamiarem było burzenie przesądów i uprzedzeń we wzajemnych relacjach. Zintegrował się zarówno z chrześcijanami jak i muzułmanami, poznając dwa lokalne języki i pracując przez wiele lat w sklepie prowadzonym przez muzułmanina, gdzie sprzedawał ryż i kukurydzę.
Śmierć
Ks. Halley zmarł w wieku 57 lat, 28 sierpnia 2001r. Zastrzelono go śmiertelnie w pół drogi do jego parafialnego domu. Żałobę po nim podjęli zarówno chrześcijanie jak i muzułmanie z Mindanao.
Obie wspólnoty czuwały przy jego trumnie i setki muzułmanów uczestniczyły w obrzędach pogrzebowych.
Pośmiertnie
Fundacja Auroro-Aragon-Quezon (Auroro Aragon-Quezon Foundation) w Manili uczciła ks. Halleya pośmiertnie za to, że "wyszedł ponad zwykłe powołanie misyjne i oddał się na ofiarę bezmyślnego konfliktu". Arcybiskup Capall z Davao opisał ks. Halleya jako "niezmęczonego i dynamicznego orędownika pokoju oraz pasterza owiec".
13. James Bertram Reuter
Profes wieczysty jezuitów
ur. 21 maja 1916 - Elizabeth, New Jersey, USA
zm. 31 grudnia 2012 - Paranaque, Manila, Philippines
James Bertram Reuter SJ ( 21 maja 1916 – 31 grudnia 2012) był amerykańskim jezuitą, który zamieszkał na Filipinach, gdy miał 22 lata. Wykładał na Uniwersytecie Ateneo de Manila. Był dobrze znaną publiczną osobą, pisarzem, reżyserem sztuk teatralnych, producentem radiowym i filmowym. Dużo drukował. Był również ważną figurą w dziele sprzeciwu wobec reżymu Marcosa na przestrzeni dwu dekad. Odegrał ważną rolę w 1986 w trakcie Rewolucji Narodowych Sił, która strąciła Marcosa.
Wychowywał i uczył studentów w kreatywnych sztukach, inspirowanych przez Chrystusa, potwierdzając czynem ważność modlitwy, a szczególnie Różańca Świętego. Jego praca była kontynuacją dzieł ks. Patryka Peytona, znanego jako Różańcowy Ksiądz (Rosary Priest).
Ks. Reuter otrzymał nagrody i odznaczenie za "Wspaniałą posługę na rzecz Kościoła Katolickiego przy pomocy mass-mediów", osobiście wręczoną mu przez Jana Pawła II w styczniu 1981r. za zasługi na polu komunikacji, treningu ważnych liderów i artystów filipińskiego społeczeństwa. Został ogłoszony honorowym obywatelem Republiki Filipiny w 1984 przez Batasang Pambansa w otwartym głosowaniu.
Ks. Reuter przeszedł na emeryturę do Xavier House in Santa Anna, Manila, zanim został przewieziony do szpitala Mariy Panny (Our Lady of Peace Hospital) w Paraniaque City, gdzie przebywał aż do śmierci w wigilię Nowego 2012-go roku.
Biografia
Przybycie i II wojna światowa
Reuter po raz pierwszy przybył do Królestwa Filipin jako 22-letni kleryk (scholastyk) z jezuickiego domu formacyjnego św. Izaaka Jogues w Wernersville, Pensylvania i pozostawał w Filipinach niemal bez przerwy, aż do śmierci. Podczas II wojny światowej jezuici byli internowani w obozie w Los Banos , Laguna. Był ostatnim więźniem, który przeżył ten obóz. Wyjechał do USA po wyzwoleniu i został wyświęcony w Woodstock, w Marylandzie. Dokończył studia z dziedziny komunikacji radio-telewizyjnej, teatru i mass-mediów.
Różańcowa Krucjata Rodzin
W 1947r. ks. Reuter usłyszał o gwałtownie rosnącej popularności misji ks. Patryka Peytona z Kongregacji Świętego Krzyża, promującego Różańcową Krucjatę Rodzin. Obaj księża byli zgodni co do tego, że najlepiej mogą spopularyzować pobożność różańcową, propagując naukę Chrystusa i posłanie Matki Bożej przez rosnące w siłę media: radio, film i telewizję...ks. Reuter przekazał do mediów krótkie formy dramaturgiczne w 1947 i to dało początek cotygodniowym audycjom pod nazwą Teatr Rodzinny. Używali sprzętu amerykańskiego: radio Mutual Broadcasting System(MBS). Dramat pod tytułem "Skradziona Symfonia" został nagrodzony jako najlepszy dramat w Stanie Ohio.
Powrócił na Filipiny w 1948 i samodzielnie założył Family Theater Productions, podwajając wysiłki ks. Peytona, jakie ten czynił w USA, zdobywszy bezpłatnie czas na radiowej stacji KZPI. Znalazł wśród filipińskich aktorów wolontariuszy oraz amatorskie talenty, by użyczyli swego głosu dla dramatyzacji, zorientowanej na rodzinę, produkcji. Wprowadził również na antenę Różaniec.
Ks. Reuter przeniósł Teatr Rodzinny na antenę telewizyjną w 1953, gdzie działał aż do ogłoszenia stanu wojennego 23 września 1972, kiedy to wszystkie media przy użyciu siły podporządkowano dyktatorowi Ferdynandowi Marcosowi. W 1986 po wznowieniu demokracji i ogłoszeniu V-tej Filipińskiej Republiki, ks. Reuter powrócił do telewizji z magazynem i programem talk-show.
Różańcowa Krucjata Rodzin była transmitowana na ABC-CBN. Ks.Reyter występował jako duchowy doradca w cotygodniowych epizodach, aż do swej śmierci głosił codzienne 5-minutowe refleksje w programie ABC% nazywane "Trzy minuty Codziennie".
W 1968 Reyter i dwaj koledzy jezuici stworzyli na Filipinach kapitułę jezuitów zaangażowanych w Socjalne Komunikacje, w skrócie JESCOM. Początkowo, grupa służyła jako ramię komunikacji Filipińskiej Prowincji Jezuitów. JESCOM brał udział w misjach wiejskich w tworzeniu radiowych mydlanych oper i komiksów zorientowanych na wiejską publiczność.
Kontrowersje
Służył jako duchowy doradca amerykańskich marynarzy w tym Lt/Cpl Daniela Smitha, oskarżonego w wielce kontrowersyjnej sprawie o gwałt na nieletnich.
Śmierć i pogrzeb
Katolicka Konferencja Biskupów Filipin oficjalnie powiadomiła o śmierci Reutera o 12.51 w kościele szpitalnym (Our Lady of Peace Hospital) na Ulicy Nadbrzeżnej (Coastal Road) w Paraniaque City. Wcześniej doznał wylewu krwi do mózgu i spędził w szpitalu 3 lata.
Czapka Reuter'a, która spoczywała w Uniwersytecie św. Pawła w Manili (St. Paul University Manila) od 3 stycznia 2013r., została przekazana do kościoła Gesu w Uniwersytecie Ateneo de Manila (Ateneo de Manila University) Katipunan campus.
Wprowadzono zwyczaj, że jego czapka leży we wspólnotowym kościele, aby ludzie kontemplowali jego życiowy status jako kapłana służącego ludziom. Na wigilijnej mszy pogrzebowej przewodniczył ks. Noel Vasquez SJ, z ks. Asandas Balchand'em SJ, który wygłosił kazanie.
Następnego dnia ks. Catalino Arevalo SJ i ks. Joaquin Bernas odprawili kolejną Mszę z połączonym chórem Ateneo de Manila College Glee Club, Bukas Palad Music Ministry i College Ministry Group.
Msza Requiem odbyła się o 8.30, 5-go stycznia pod przewodnictwem kardynała Luis Antonio Tagle, Arcybiskupa Manili, ks. Jose Cecilio Magadia SJ, z ks. Bienvenido Nebres'em jako kaznodzieją. Reuter's Glee Club wykonywał śpiewy. Ciało przewieziono o 11:00 do Kaplicy Nowicjuszy w Novaliches, Quezon City, gdzie ks. Reuter został pochowany razem z innymi kapłanami jezuitami i z klerykami, którzy tam spoczywają.
Ks. Reuter utworzył Fundację "Pokojowe Misje Matki Bożej ("Our Lady of Peace Mission Inc") oraz kierował na żywo radiowym i telewizyjnym programem "Family Theater in the Philippines" (Teatr Rodzin na Filipinach) i Krucjatą Różańcową Rodzin (Family Rosary Crusade).
Teksty zaczerpnięte z Wikipedii, tłumaczenie własne amatorskie z języka angielskiego wykonał x. Jarek Wiśniewski. Tekst ma charakter brudnopisu.
Metro Manila 24 września 2016